Ten grudzień zapamiętamy z tego, że w naszym regionie nie zauważyliśmy nawet incydentalnych opadów śniegu, a temperatury były dość wysokie jak na tę porę roku. Miesiąc ten podsumowali eksperci z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – którzy wskazują, że był to drugi najcieplejszy, po 2023 roku grudzień na świecie w historii pomiarów, czyli od 1951 roku. Był to też miesiąc wyraźnie ubogi w opady atmosferyczne.
Z perspektywy tylko Polski grudzień 2024 roku nie był aż tak wyróżniający się, bo od 1951 roku był to 8 najcieplejszy miesiąc w historii, a patrząc po 2000 roku dopiero 5. Najcieplejszy był grudzień 2015 roku. Średnia temperatura w Polsce wyniosła 2,5 stopnia, była o 2,3 stopnia wyższa od średniej wieloletniej, ale też o 2 stopnie niższa od średniej z 2015 roku. Najcieplejszy był w minionym miesiącu pas Pomorza Zachodniego ze średnią 4,2, natomiast obszar naszego regionu przekraczał 3 stopnie – zaliczamy się zatem do tej cieplejszej części kraju.
Jeżeli chodzi o opady był to 60 najbardziej bogaty miesiąc od 1951 roku. Czyli był to rok ubogi.
Globalnie anomalie
Patrząc jednak z perspektywy całego świata to grudzień 2024 roku był drugim najcieplejszym w historii, zaraz po grudniu 2023 roku ze średnią temperaturą 13,42 stopnia. Copernicus wskazuje na spore anomalie np. w Syberii, gdzie odnotowano wzrost średniej temperatury aż o 10 stopni, w Norwegi była ona o 4 stopnie wyższa od średniej wieloletniej, a w naszym regionie świata średnio o 2-3 stopnie. Przekroczenie średnie o 4 stopnie stwierdzono też na dużej części terytorium Rosji. Były jednak też rejony ze znacznie niższymi średnimi temperaturami niż zazwyczaj w grudniu jak np. Grenlandia.