Czy ,,bydgoski” kandydat na prezydenta zdąży z rejestracją? Postać budząca kontrowersje medialne

Czy ,,bydgoski” kandydat na prezydenta zdąży z rejestracją? Postać budząca kontrowersje medialne
Całek pierwszy od prawej. Fot: Facebook/ Hamlet Minasyan

Niecałe dwa tygodnie pozostały na rejestrację kandydatów na urząd Prezydenta RP – największym wyzwaniem jest uzbieranie 100 tys. podpisów poparcia. Do tej pory zarejestrowano prawie 40 komitetów – zarejestrowanych mamy jednak tylko 4 kandydatów, a 2 kolejnych jest w trakcie rejestracji. Wśród potencjalnych kandydatów znajduje się postać wywodzącego się z Bydgoszczy Kamila Całka, byłego policjanta, który swego czasu współpracował ze Zbigniewem Stonogą.

Komitet Całka zarejestrowany został 27 lutego przy ulicy Kijowskiej 44 w Bydgoszczy, co jest kolejnym akcentem lokalnym. To przestrzeń usługowa oferująca wirtualne biura powiązana z Blu Holding – wspominam o tym, bowiem przeglądając profile Całka na Facebook-u dość szybko natkniemy się na jego zdjęcie z liderem Blu Holdingu Krzysztofem Błaszkiewiczem.

Kontrowersje medialne

Kamil Całek prezentuje na swojej stronie internetowej dość populistyczny program, bowiem składane obietnice wychodzą daleko poza możliwości Prezydenta RP. Chociażby powrót do wcześniejszych emerytur dla służb mundurowych, czy wypłata po 300 tys. zł odszkodowania na osobę dla poszkodowanych w powodziach, albo wprowadzenie maksymalnej ceny paliwa detalicznej na poziomie 4,90 zł.

Tą postacią ostatnio interesował się Newsweek oraz portal śledczy Oko.Press. Główne wątpliwości jakie mu stawiają to współpraca w przeszłości z prorosyjskim aktywistą Leszkiem Sykulskim, a także bycie wykładowcą na kontrowersyjnym Collegium Humanum.

Całek od połowy 2023 roku jest członkiem zarządu Polskiego Towarzystwa Geostrategicznego – zauważa Oko.Press, a prezesem tej organizacji jest jest jawnie prorosyjski polityk Leszek Sykulski. Sam kandydat na kandydata na prezydenta starał się unikać tematów ukraińskich, ostatnio jednak zamieścił publicznie wpis w którym stwierdza, że Ukraina wojnę przegrała, a jej prezydent Wołodymir Zelenski rządzi nielegalnie.