Inowrocław byłby pierwszym miastem prezydenckim w kujawsko-pomorskim, a zarazem największym z funkcjonującą komunikacją miejską. Ten temat ciągnie się blisko od roku, gdy takową obietnicę w kampanii wyborczej składał późniejszy prezydent Arkadiusz Fajok. W porządku obrad poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej znalazł się projekt, który wprowadza bezpłatne przejazdy komunikacją miejską dla mieszkańców Inowrocławia.
Zaproponowany przez prezydenta projekt uchwały zakłada poszerzenie katalogu uprawnionych do bezpłatnej komunikacji o wszystkich posiadaczy Karty Inowrocławianina. W teorii nie będzie to zatem całkowicie darmowa komunikacja, ale w praktyce większość podróżujących będzie jeździć za darmo, bo płacić będą musieli tylko przyjezdni. Taki model stosują niemal wszystkie miasta, które powszechnie uważane są za z bezpłatną komunikacją. Warunkiem do uzyskania Karty Inowrocławianina jest płacenie podatków na terenie Inowrocławia, co może przyczynić się do wzrostu wpływów podatkowych.
Koszt wprowadzenia ,,darmowej komunikacji” zewnętrzny podmiot oszacował na 5,4 mln zł rocznie, tyle więcej na funkcjonowanie MPK Inowrocław będzie musiał wydać budżet miasta.
Projekt uchwały ma wejść w życie 1 czerwca, od tego momentu będzie zatem obowiązywać bezpłatna komunikacja miejska jeżeli w poniedziałek, ostatniego dnia marca, uzyska akceptację Rady Miejskiej. Wszystko wskazuje na to, że większość w Radzie dla tego rozwiązania prezydent uzyska bez większego problemu.