11 listopada pod Pomnikiem Powstania Wielkopolskiego w Inowrocławiu odbyły się uroczystości z okazji Święta Niepodległości. W pewnym momencie grupa kibiców chcąc uświetnić podniosłość momentu odpaliła race. Obecni na miejscu policjanci mogąc podejrzewać, że doszło do wykroczenia wylegitymowali część osób z racami. Z oburzeniem na to zareagowali radni PiS-u Maciej Basiński i Wojciech Gerus, w których opinii są wątpliwości co do zasadności i proporcjonalności tej interwencji.
Fakty:
– Policja jak na razie nie obwiniła nikogo o wykroczenie. Sprawa może zatem zakończyć się bez dalszego biegu;
– Prawo o zgromadzeniach zabrania posiadania rac na zgromadzeniach publicznych;
– Od prawie 26 lat w Inowrocławiu obowiązuje dodatkowy zakaz używania pirotechniki w dni inne niż 31 grudnia i 1 stycznia;
Kibice odpalający racę na tego typu zgromadzeniach to już stały element, do którego się przyzwyczailiśmy. Wywołuje to raczej pozytywne reakcję. Z perspektywy prawa jest to już bardziej kontrowersyjne, bo co do zasady posiadanie pirotechniki na zgromadzeniach jest zakazane. Intencją ustawodawcy nie były jednak race, ale względy bezpieczeństwa, bowiem np. petardy mogłyby już stanowić zagrożenia dla uczestników. W naszym regionie nie są znane nam przypadki, aby kogokolwiek ukarano za racę podczas uroczystości czy to 11 listopada czy związane z Powstaniem Wielkopolskim. Można powiedzieć zatem, że funkcjonuje to w ramach cichego przyzwolenia. Ze strony parlamentu przez lata nie wyszła jednak inicjatywa, aby na tego typu przypadki dla rac wprowadzić wyjątki.
Dodatkowo od grudnia 1999 roku w Inowrocławiu obowiązuje uchwała Rady Miejskiej o zakazie używania pirotechniki w inne dni niż 31 grudnia i 1 stycznia. Najprawdopodobniej intencją jej wprowadzenia 26 lat temu była troska o zwierzęta, które są wrażliwe na huk petard. Do uchwały jednak trudno jest dotrzeć, bowiem nie widnieje w BIP Miasta Inowrocławia, natomiast archiwalny Dziennik Urzędowy Województwa Kujawsko-Pomorskiego nie dziala. Może to wpływać na brak świadomości mieszkańcow co jej obowiązywania. W przypadku inowrocławskich samorządowców, którzy bywali obecni na uroczystościach gdzie kibice odpalali race, nie pojawiały się nigdy głosy negatywne – być może zatem dyskusję o racach w prawie mogłaby wywołać inowrocławska Rada Miejska, urealniając zapisy uchwały z 1999 roku, aby do katalogu zwolnień wprowadzić dni związane ze świętami narodowymi.






