Zarząd spółki Inofama SA wykonującej konstrukcje stalowe i produkty dla ochrony środowiska złożył wniosek o upadłość. Jest to jedna z najstarszych firm na Kujawach, której historia sięga 1880 roku. Spółka zaznacza, że to działanie prewencyjne, ale lokalni samorządowcy problem potraktowali poważnie. Zatrudnia ona kilkaset osób.
Właścicielem Inofamy jest Agencja Rozwoju Przemysłu, mówimy zatem o spółce skarbu państwa. W ostatnich latach spółka przeszła poważna modernizację, inwestując w nowe technologie. Złożenie wniosku o upadłość we wrześniu może pokazywać, że boryka się ona z problemami. Nie jest tajemnicą, iż są problemy z regularnym rozliczaniem wierzytelności. W przepisach prawa spółek handlowych wskazuje się, że wniosek do sądu o upadłość wręcz jest wymogiem, gdy występują ku temu przesłanki gospodarcze. Intencją zarządu nie musi być fizyczna likwidacja, a taki wniosek można w każdym momencie wycofać, gdy ustaną przesłanki gospodarcze. Zarząd Inofamy poinformował, że do sądu trafił też wniosek o restrukturyzację, której przeprowadzenie ma pozwolić wyjść firmie na prostą.
Samorządowcy dmuchają na zimne
Informacja o problemach Inofamy wywołała poruszenie wśród władz Inowrocławia. Prezydent Arkadiusz Fajok zwrócił się z apelem do rządu i parlamentarzystów o podjęcie działań na rzecz wsparcia firmy. Możliwości są ograniczane europejskimi przepisami, które utrudniają stosowanie pomocy publicznej, która może zachwiać równowagą rynkową. Również do rządu zwróciły się inowrocławskie struktury Prawa i Sprawiedliwości.
Senator Ryszard Brejza zwrócił się do Agencji Rozwoju Przemysłu o szybkie uruchomienie funduszy zabezpieczonych dla Inofamy na przeprowadzenie restrukturyzacji.






