Kcynia już by mogła obsługiwać pociągi, ale na razie nic nie przyjedzie

Kcynia już by mogła obsługiwać pociągi, ale na razie nic nie przyjedzie

W niedzielę w życie wejdą nowe rozkłady jazdy, a wraz z nimi nowy regulamin korzystania z torów, w którym określone są ograniczenia prędkości. Na całym odcinku między Kcynią i Nakłem nad Notecią prędkość maksymalna dla pociągów pasażerskich podniesiona zostanie do 80 km/h.

Do niedzieli na tej trasie mamy jedynie 5 km z ograniczeniem do 80 km/h, na pozostałych ok. 15 km jest to jedynie 20 km/h, co uniemożliwia sensowne trasowanie pociągów. Zatem można powiedzieć, że modernizacja już nastąpiła. Prace modernizacyjne jeszcze się toczą, bo za kilka tygodni efekt finalny zakłada na tej trasie standard 120 km/h. Przy czym nawet przy 80 km/h można by tworzyć atrakcyjne dla podróżnych rozkłady jazdy.

Pociągi mogą wrócić dopiero za rok

W obowiązującym od niedzieli rozkładzie jazdy nie ma jednak zaplanowanych żadnych pociągów do Kcyni. Wynika to z nierozpoczęcia jeszcze procedury przetargowej na obsługę tej linii. Na dzisiaj nie zapadły nawet decyzje o formule obsługi tej linii, czy zleciłoby je Województwo Kujawsko-Pomorskie dla skomunikowania Bydgoszczy z Kcynią i być może dalej wielkopolską częścią linii nr 356 z np. Wągrowcem czy np. Koleje Wielkopolskie jeżdżące obecnie do Wągrowca wydłużą swoje pociągi do Kcyni i Nakła, być może też Bydgoszczy.

Realny termin powrotu pociągów do Kcyni to grudzień 2026 roku, ale na dzisiaj w tej sprawie jest wiele niewiadomych.