W ubiegłą środę (16 lipca) Komisja Europejska przedstawiła swoją wizję wieloletniego budżetu Unii Europejskiej 2028-2034, który ma być ambitny i przekraczać 2 bln euro. Według prognoz jakie przedstawiła KE jedynym państwem jaki otrzyma tego tortu ponad 100 mld euro ma być Polska – mówi się o 123 mld euro, a druga Francja otrzymać ma 88 mld euro. Wpływ na tak dużą alokację dla Polski ma nieść potrzeba wzmocnienia regionów przygranicznych. To jednak dopiero pierwsza propozycja, która będzie przedmiotem negocjacji zarówno z Parlamentem Europejskim i państwami członkowskimi. Niekoniecznie tym kierunkiem mogą być zainteresowane jednak Niemcy, Szwecja i Holandia, które do unijnego budżetu dokładają najwięcej.
– Nasz nowy długoterminowy budżet pomożechronić europejskich obywateli, wzmocnić europejski model społeczny i sprawić, że nasz europejski przemysł będzie prosperował. W czasach niestabilności geopolitycznej budżet umożliwi Europie kształtowanie własnego losu, zgodnie z jej wizją i ideałami. Budżet, który wspiera pokój i dobrobyt oraz promuje nasze wartości, jest najlepszym narzędziem, jakie możemy mieć w tych niepewnych czasach – zapowiada przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von den Leyen. Nowy budżet ma być bardziej elastyczny w dostosowaniu do wyzwań geopolitycznych, a jednocześnie oparty o prostsze i bardziej przejrzyste programy operacyjne. Jednym z kluczowych dla KE celów do osiągnięcia jest wzmocnienie konkurencyjności unijnej gospodarki.
Czy zmieni to pozycję marszałków województw?
Dzielenie środków europejskich to dzisiaj jedno z głównych zadań województw, co buduje też ich pozycję, dlatego gdy kilka miesięcy temu przez Europę przeszła debata, iż w ramach budowani większej konkurencyjności UE należy programy operacyjne bardziej scentralizować, nie brakowało gorzkich słów z województwa. W Brukseli marszałek kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki wieszczył nawet upadek demokracji w Europie. Komisja Europejska w komunikacie wskazuje, że regiony nadal będą odgrywać ważną rolę, ale wszystko tkwi w szczegółach.
Słowa krytyki ze strony Europejskiego Komitetu Regionów, które reprezentuje samorządy regionalne, mogą wskazywać, że propozycje mogą osłabiać województwa. Krytyka jest dość mocna, co może pokazywać kierunek zmian niekorzystny dla pozycji marszałków województw.






