Konkursów Chopina i Paderewskiego nie można porównywać

Konkursów Chopina i Paderewskiego nie można porównywać

We wtorek rozpoczęły się półfinały XIII Konkursu im. Ignacego Jana Paderewskiego w Bydgoszczy. Została 10. utalentowanych muzyków, najsilniej reprezentowana jest Japonia, której trzech reprezentanci zaszli tak wysoko. Konkurs Paderewskiego wiele osób uważa za drugi największy po warszawskim im. Fryderyka Chopina. Dyrektor honorowy konkursu Henryk Martenka zaznacza, że obu konkursów nie można wprost ze sobą porównywać.

– Oba konkursy się nie wykluczają, ponieważ chopinowski jest monograficzny, gra się tam tylko utwory Chopina – Paderewski jest drugim co do wielkości konkursem pianistycznym o programie interdyscyplinarnym. Gra się tutaj całą klasykę fortepianową, od baroku po współczesność. Więc te konkursy świetnie się uzupełniają. Nie każdy pianista musi być chopinistą – wyjaśnia w rozmowie z nami Henryk Martenka.

W ramach półfinałów, które odbywają się we wtorek i w środę każdy z uczestników występuje dwukrotnie, w tym raz z udziałem orkiestry. W środę późnym wieczorem poznamy pięć nazwisk uczestników finału – Trudno będzie powiedzieć kto zajmie którą lokatę. Tutaj decydują ułamki punktów, decyduje też ostatni czwarty etap z orkiestrą. Wszystko w tym etapie może się zdarzyć – zaznacza Martenka.

We wtorek odbyło się też w Filharmonii Pomorskiej otwarcie wystawy konkursowej prac plastycznych mających pokazywać jak poprzez plastykę można ukazywać muzykę. Jest to wydarzenie towarzyszące konkursowi pianistycznemu. Tegoroczny konkurs plastyczny odwołuje się do twórczości bydgoskiego muzyka Mieczysława Karłowicza.

Wyobraźnie może rozbudzać też postać patrona konkursu Ignacego Jana Paderewskiego, który w Bydgoszczy miał przebywać jedynie przez 30 minut w 1918 roku, na dworcu kolejowym, czekając na podstawienie pociągu. Toczą się dysputy czy Paderewski jest kojarzony z Bydgoszczą czy też nie – Jest to fenomen polegający na tym, że legendę Paderewskiego w Bydgoszczy stworzył Andrzej Szwalbe – wyjaśnia Henryk Martenka, który należy do zwolenników silnego utożsamiania maestro z miastem nad Brdą – Przez wiele lat mieszkał tutaj przyrodni brat Ignacego Jana, Józef Paderewski. Nauczyciel w gimnazjum, który jest tutaj pochowany, cieszył się ogromną estymą. Okazywano mu wdzięczność za brata z tego powodu, że Bydgoszcz w Wersalu trafiła do Rzeczypospolitej.

Warto tutaj przypomnieć, że Traktat Wersalski w imieniu Polski podpisał właśnie Ignacy Jan Paderewski i Roman Dmowski. Filharmonia Pomorska za spraw Szwalbe od samego początku była pod patronatem Paderewskiego, później zainaugurowano konkurs pianistyczny, również jego imieniem nazwano bydgoskie lotnisko – Myślę, że dla ogromnej rzeszy ludzi na świecie Bydgoszcz wryła się w świadomość jako miasto bardzo ściśle związane z Paderewskim.

W półfinałowej 10. występuje też jeden Polak – Michał Oleszak.