Politycy opozycji mówią o aferze wokół środków z Krajowego Programu Odbudowy – mowa o kwocie 1,2 mld zł (zgodnie z algorytmem dla kujawsko-pomorskiego przypadło 46,7 mln zł) jakie otrzymała branża gastronomiczno-turystyczna. Kontrowersje pojawiły się m.in. z tego powodu, że jeden z restauratorów z Łodzi kupił dwa jachty. Jakich mamy beneficjentów w Bydgoszczy?
Na liście mamy chociażby firmę Cross Travel z Bydgoszczy, która za 509, tys. zł uruchomiła wypożyczalnie łodzi elektrycznych, restauracja w Park Hotelu zwiększa swoją odporność za 437 tys. zł, znana restauracja Czosnek i Oliwa za 479 tys. zł rozszerzyła swoją działalność o kawiarnię z wyrobami cukierniczymi. Restauracja Ogniem i Mieczem za 479 tys. zł utworzyła ogródek letni.
Mamy też sporo beneficjentów z biur podróży: Verninci Trabel z ulicy Slowackiego na stworzenie produktu najmu krótkoterminowego otrzymało 452 tys. zł, wspierające inicjatywy prawicowe biuro Frater na rozszerzenie oferty otrzymało 540 tys. zł m.in. na zakup houseboata.
Firma Viabo na utworzenie wypożyczalni rowerów uzyskała 539,8 tys. zł.
To tylko część beneficjentów z Bydgoszczy.
Ta branża najbardziej ucierpiała przez pandemię
Warto przypomnieć, że genezą powstania KPO (w Europie nazwano to Next Generation UE) było ożywienie gospodarki po pandemii Covid-19. Branża gastronomiczna, eventowa i hotelarska mocno wówczas ucierpiała z powodu narzucony obostrzeń i ograniczeń w działalności. Celem puli 1,2 mld zł było zwiększenie jej odporności, aby przygotować ją na ryzyko potencjalnych nowych tego typu kryzysów. Na koniec marca zadłużenie samej branży gastronomicznej w Polsce oszacowano na ponad 1 mld zł.
Każdy wydatek podlega ocenie publicznej i zapewne znajdą się takowe, które mogą być nadużyciem, ale trzeba być ostrożnym, aby ta cała sprawa nie przerodziła się w nagonkę wobec przedsiębiorców.
Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, która prowadziła nabór wskazała, że jednym z wymogów do aplikowania był spadek przychodów o przynajmniej 20% w latach 2020-2021, czyli w pandemii.






