Aż 33,3% subregionalnych i ponadlokalnych silnych w kujawsko-pomorskim nie ma połączenia kolejowego z najsilniejszymi miastami regionalnymi, czyli z Bydgoszczą lub Toruniem – wynika z raportu ,,Powiązania komunikacyjne i dostępność transportowa polskich miast w nawiązaniu do aktualnej hierarchii osadniczej” Instytutu Rozwoju Miast i Regionów. To najwyższy wynik w całej Polsce, zatem u nas nasilenie tego problemu jest największe.
Przykładem kluczowym jest tutaj na pewno Świecie, mamy też Rypin (w praktyce jedyne miasto ponadlokalne silne w hierarchii, czyli Brodnica ma tylko takie połączenie) – czyli aż 66% ośrodków tej kategorii nie ma takich połączeń. Wspomniana Brodnica nie oferuje jednak dojazdu do Torunia poniżej 30 minut, zatem kujawsko-pomorskie jest wskazane jako jedno z 4 województw, gdzie żadne miasto ponadlokalne silne nie ma skomunikowania z ośrodkami regionalnymi.
Szczególnie trudną sytuację zidentyfikowaliśmy w województwie kujawsko-pomorskim. Powodem wydaje się słabe powiązanie komunikacyjne miast ponadlokalnych silnych z ośrodkami wyższej rangi. Poprawienie tej sytuacji stanowiłoby ważny impuls rozwojowy dla ośrodkówsubregionalnych w omawianym województwie.
– fragment raportu.
Gdyby zejść jednak jeszcze niżej, czego akurat ten fragment raportu nie obejmuje, do miast ponadlokalnych ale przeciętnych to dojdzie nam cała lista od Krajny czyli Sępólno Krajeńskie, Więcbork, dalej mamy Kcynię, Szubin, Żnin, Koronowo, Raport wskazuje, że w kujawskim, aż 25% ośrodków z dostępem do kolei, aby dojechać do ośrodka wyższego rzędu ma czas podróży powyżej 2 godzin.






