Do 2060 roku Województwo Kujawsko-Pomorskie ma stracić ponad 23% populacji. To wynika bardziej ze środka stawki – największa depopulacja czeka województwo świętokrzyskie gdzie prognozuje się ponad 30% odpływu, a najmniejsza województwo mazowieckie z 7,1% odpływem. Najwięcej mieszkańców straci Bydgoszcz, ale…
Analizę dotyczącą zmian ludnościowych na podstawie danych GUS opracowało Kujawsko-Pomorskie Biuro Planowania Przestrzennego i Regionalnego, podległe Urzędowi Marszałkowskiemu. Bydgoszcz do 2060 roku ma stracić najwięcej, bo 110 tys. mieszkańców stając się 219 tys. miastem. Procentowo będzie to spadek o 33,5%. Największy problem dotknie Włocławek, który utraci według tej prognozy prawie 40% populacji stając się 61 tys. miastem, mniejszym niż dzisiejsza populacja Inowrocławia.
Toruń straci niecałe 49 tys. mieszkańców, ubytek ten będzie zatem o ponad połowę mniejszy niż w przypadku Bydgoszczy, ale specjalnie torunianie nie mają się z czego cieszyć. Populacja Torunia spadnie do niecałych 147 tys. i będzie ona o niecałe 7 większa niż populacja powiatu bydgoskiego. Zatem kwestią kolejnych lat będzie utrata przez Toruń pozycji drugiego największego powiatu w województwie na rzecz bydgoskiego obwarzanka.
Na plus wyjdą tylko dwa powiaty: bydgoski, który zyska prawie 12% mieszkańców do ponad 140 tys. oraz toruński z 10% wzrostem do 125 tys.
Grudziądz z obecnie ok. 90 tys. miasta skurczy się do 63 tys.
To są oczywiście prognozy, które mogą się zmienić jeżeli zmienią się czynniki je determinujące. Nie mniej jednak ta prognoza nie jest zbyt optymistyczna.






