Zdarzenie z ubiegłego tygodnia stało się medialnej w całej Polsce, bo niecodziennie zdarza się, aby tramwaj wylatywał z szyn i wjeżdżał między arkady. Dzięki sporemu szczęściu nikomu nic się nie stało. Dane z rejestratora jakie uzyskały MZK pokazują, że motorniczy przekroczył dopuszczalną prędkość na węźle Klaryski.
Tramwaj w momencie wykolejenia jechał 19 km/h, gdy na tym węźle obowiązuje ograniczenie tylko do 10 km/h. Na większości zakrętów tramwajowych w Bydgoszczy prędkości są znacznie większe, nawet 50 km/h, w tym miejscu z uwagi na zły stan infrastruktury jest ona znacznie niższa.

MZK w związku z tą informacją ukarze motorniczego finansowo, natomiast nie uznaje jego głównej winy, zrzucając ją na zły stan infrastruktury. W najbliższym czasie nie ma planów jej remontu.