W październiku o inowrocławskim MPK zrobiło się głośno, gdy przewoźnik ujawnił komunikat o problemach na kilku liniach związanych z brakiem pełnej obsady wśród kierowców przez kilka dni. Jak się okazuje – ten problem nawarstwiał się już od dłuższego czasu.
Takie wnioski pozwala wyciągnąć odpowiedź na interpelację radnego Patryka Kaźmierczaka, który zapytał władze miasta o statystyki niezrealizowanych połączeń w latach 2024-2025. W 2024 były to incydenty po 2-4 niezrealizowane kursy w miesiącu, przy czym we wrześniu i w listopadzie zrealizowano 100% rozkładu. W tym roku liczby są większe – zaczęło się od marca, gdy nie zrealizowano 9 połączeń, kolejne miesiące były już lepsze, ale w czerwcu było to już 11 niezrealizowanych kursów. We wrześniu zaś ta liczba doszła do 26 kursów.
Jeżeli chodzi o wrzesień największe problemy były na linii nr 3 z 10 niezrealizowanymi kursami oraz 1 z 9 niezrealizowanymi kursami.






