Jesienią prezydent Inowrocławia Arkadiusz Fajok zapowiadał, że chce swoją obietnicę wyborczą wprowadzenia bezpłatnej komunikacji wdrożyć na wiosnę. Jako prawdopodobny termin podawano marzec. Dzisiaj termin wiosenny wydaje się mało realny, a ratusz daje do zrozumienia, iż aktualny na dzisiaj termin to początek czerwca.
Powodem przesunięcia ma być potrzeba dokładnego przeanalizowania koncepcji, w tym aspektów prawnych. Z tego też powodu zdecydowano się opóźnić wdrożenie bezpłatnej komunikacji miejskiej o kilka tygodni. Inowrocław będzie wówczas największym miastem w kujawsko-pomorskim, które zdecydowało się na ten krok. Za rok minie dekada jak na taki krok zdecydowali się radni Brodnicy, ale obu gmin nie można porównywać, gdyż Inowrocław jest zdecydowanie większy.
Decyzję mogą zapaść już niedługo
Do wdrożenia bezpłatnej komunikacji miejskiej potrzebna będzie uchwała Rady Miejskiej. Słyszymy, że być może uchwała wprowadzająca bezpłatną komunikację od czerwca zostanie uchwalona jeszcze w marcu.