Po roku chcieli odwołać sołtysa. Obronił się o jeden głos

Po roku chcieli odwołać sołtysa. Obronił się o jeden głos

Sołtysów w gminie Białe Błota wybrano jesienią ubiegłego roku – przypada zatem obecnie mniej więcej pierwszy rok ich kadencji. W niedzielę ważył się los sołtysa Lisiego Ogona Karola Szramkowskiego, którego grupa mieszkańców chciała odwołać z funkcji. Temat jest warty odnotowania, bowiem tego typu referenda nie odbywają się za często, a ponadto przyszło na nie ponad 200 mieszkańców. Jest to zatem temat istotny dla społeczności lokalnej. Wynik remisowy też w wyborach nie zdarza się za często.

Główne zarzuty jakie stawiali przeciwnicy Karola Szramkowskiego to niewywieszanie obwieszczeń na terenie sołectwa oraz niewystarczająca transparentność wokół rozliczenia festynu rodzinnego, a także zbyt mała aktywność wobec problemu hałasu generowanego przez magazyny Panattoni. Sołtys nie zgadzał się z zarzutami i sugerował, że obwieszczenia mógł zdejmować z tablic celowo których z jego przeciwników. Zwolennicy sołtysa uważają, że reprezentuje on młode pokolenie, a za próba jego odwołania stoi ,,stara gwardia”.

W czasie niedzielnego głosowania oddano 206 ważnych głosów, z tego za odwołaniem sołtysa 102 i 102 w obronie. Do jego odwołania potrzeba było uzyskania 50% głosów + jednego, zatem jednego głosu zabrakło.