W 2023 roku Sejm przyjął specustawę o terenach zdegradowanych, która ma rozpocząć działania na rzecz rekultywacji terenów po działalności zakładów chemicznych Zachem. Bydgoszcz otrzyma w ramach niej 73,6 mln zł (głównie środki z KPO) na opracowanie badań które mają wskazać koszty i metodę remediacji. Czy możemy mówić, że interesy Bydgoszczy są należycie zabezpieczone?
Otrzymaliśmy grant i będą przeprowadzone badania, ale nasuwa się kluczowe pytanie co dalej? Remediacja może pochłonąć bowiem nawet 2-3 mld zł, których samorząd nie ma. Na początku lipca minister Paulina Henning-Kloska w Bydgoszczy mówiła o zamiarze pozyskania środków europejskich, ale to czy będzie to możliwe nie jest pewne. Towarzyszący jej prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski przyznał optymistycznie – Będziemy lokować to zadanie, jeżeli się uda, w strukturach europejskiego budżetu, jeżeli nie pozostanie nam znajomość pana wojewody z ministrem Domański, ale na pewno te środki będą. Jestem o to spokojny.
Czy prezydent zmienił zdanie?
Optymistyczna wypowiedź prezydenta Bydgoszczy może zaskakiwać, bowiem gdy w 2023 roku uchwalano ustawę należał do jej głównych krytyków, głównie z uwagi na brak zapisów, które definiowałyby, że koszt rekultywacji to zadanie państwa. Prezydent wtedy wprost mówił, że ta ustawa zrzuca odpowiedzialność na samorządy.
Do dzisiaj nic się w ustawie jednak nie zmieniło, a jedyne co się zmieniło, że w rządzie nie zasiadają politycy PiS-u, z którymi włodarz Bydgoszczy nie sympatyzuje, ale koalicja rządowa do której jest mu politycznie znacznie bliżej. To mógłby być nawet argument, ale najprawdopodobniej decyzje o dużej remediacji zapadną już po 2027 roku, gdy nie wiadomo kto będzie stanowił rząd.
Czy zatem ustawa do poprawki?
Od jesieni 2023 roku, pomimo krytyki specustawy ze strony KO, z tego środowiska nie wyszła propozycja jej nowelizacji. Mamy natomiast druk sejmowy nr 1347 autorstwa posłów Konfederacji – nie jest to rozbudowana poprawka, ale definiuje, że remediacja to zadanie państwa, czyli wychodzi wręcz oczekiwaniom jakie prezydent Bydgoszczy i jego środowisko polityczne wyrażało w 2023 roku.
W czerwcu projekt nowelizacji specustawy skierowano do dwóch komisji sejmowych, gdzie czeka na procedowanie. Jak długo to zajmie zależy od woli politycznej, gdyby się pojawiła to projekt może trafić III czytania jeszcze jesienią, ale równie dobrze stan oczekiwania na rozpatrzenie w komisjach może potrwać kolejne 2 lata.






