Ratusz nie ma pomysłu na odpady tekstylne po wycofaniu kontenerów PCK

Ratusz nie ma pomysłu na odpady tekstylne po wycofaniu kontenerów PCK
Tych kontenerów będzie coraz mniej

Nie kupuj jeśli nie musisz – wypożycz – to rada wiceprezydent Anny Mackiewicz, którą otrzymał od niej w oficjalnym piśmie radny Wojciech Bielawa. Z tej odpowiedzi wynika też, że nienoszone ubrania możemy też sprzedać, ale problem jest poważny, bo od początku tego roku należy segregować odpady tekstylne jako osobną frakcję, a nie ma na to specjalnych pojemników. Problem ten obecnie rozwiązują kontenery Polskiego Czerwonego Krzyża, do korzystania z których zresztą też zachęca ratusz, ale PCK z uwagi na gwałtowny wzrost tekstyliów niskiej jakości rozpoczął proces ich usuwania z przestrzeni publicznej.

Program ,,tekstylia” PCK funkcjonował od wielu lat, ale stał się też ofiarą nowych przepisów. PCK skupując w ten sposób czyste tekstylia następnie sprzedawało je do recyclingu zyskują środki na pomaganie potrzebującym. Po 1 stycznia, gdy te pojemniki – także za namową władz samorządowych – stały się najbliżej położonymi miejsc zamieszkania punktami, gdzie można zostawić tekstylia, zaczęły one przeżywać ,,boom”. Problem jednak w tym, że jakość tekstyliów spadła, bo pojawiły się też brudne szmaty. Tekstylia bowiem to nie tylko czyste ubrania, ale też inne odpady. Z tego powodu PCK zaczął wycofywać swoje kontenery.

Nie będzie kontenerów – to co mamy robić?

Pierwsza odpowiedź to oczywiście Punkty Selektywnej Zbiórki Odpadów PSZOK – mamy ich jednak tylko 3 w Bydgoszczy, w planach jest jeszcze czwarty i mobilne jeżdżące punkty, ale na dzisiaj dojazd do PSZOK wiąże się dla większości mieszkańców z wysiłkiem. Statystyki jakie udostępnił radnemu ratusz pokazują, że wielu mieszkańców pomimo niedogodności dojeżdża do PSZOK – gdy przed rokiem w okresie styczeń – lipiec przywieziono do nich 43,8 ton tekstyliów, to w tym roku już prawie 188 – mamy zatem 4,5-krotny wzrost.

Tekstylia to nie tylko czyste ubrania?

Wiceprezydent Mackiewicz w długim elaboracie zachęca m.in. do przekazywania ubrań organizacjom pomocowym, sprzedawania, czy np. uczestnictwa w ,,Bydgoskim Bazarze”. Trzeba jednak pamiętać, że nie wszystko nadaje się do odsprzedaży lub podarowania komuś innemu, o czym świadczy polityka PCK, które po pojawianiu się nowych tekstyliów postanowiło się wycofać. Jedną z przyczyn dla których wyrzucamy tekstylia to ich niszczenie się i darcie – z czymś takim do organizacji charytatywnej jednak nie za bardzo.

Na stronie CzystaBydgoszcz.pl mamy poradnik z listą miejsc, gdzie można zostawiać tekstylia. Na tej liście jest punkt ,,Bydgoszcz pomaga Ukrainie”. Gdy zapytaliśmy osoby związane z tym punktem, czy można przyjść z każdym z tekstyliów słyszymy jednoznacznie, że jedynie odzież w dobrym stanie.