Roboty na budowie zastępują budowlańców. Pierwsza taka inwestycja w Polsce powstaje w Koronowie

Roboty na budowie zastępują budowlańców. Pierwsza taka inwestycja w Polsce powstaje w Koronowie
Fot: Materiał prasowy

W Koronowie przy ulicy Letniskowej trwa niezwykła budowa. Powstaje tu nowoczesne przedszkole i żłobek dla 170 dzieci, ale nie to przyciąga uwagę mediów i branży budowlanej. Kluczowe prace murarskie wykonują – roboty budowlane. To prawdopodobnie pierwsza taka inwestycja w Polsce.

Roboty murarskie na budowie w Koronowie

Wykonawca inwestycji korzysta z robotycznego rozwiązania firmy Wallter. Dwie maszyny sterowane z poziomu tabletu podnoszą pustaki, nakładają pianoklej i precyzyjnie układają je na murze. W ten sposób automatyzują najbardziej powtarzalne, ciężkie i czasochłonne etapy prac budowlanych.

Zastosowanie robotów ma przyspieszyć budowę i zwiększyć bezpieczeństwo – ludzie nie muszą przebywać w strefie największego zagrożenia.

– To dla naszego miasta ważny moment – mówi Patryk Mikołajewski, burmistrz Koronowa. – Powstaje obiekt, który nie tylko odpowiada na realne potrzeby mieszkańców, ale też pokazuje, że Koronowo stawia na innowacje. Cieszy mnie, że pierwsza w Polsce budowa z udziałem robotów odbywa się właśnie tutaj.

Jak działają roboty budowlane?

Każdy z robotów waży około 2,5 tony, a jego ramię unosi elementy o wadze do 120 kilogramów. Ich wydajność, wraz z operatorem i pomocnikiem, odpowiada pracy pięcioosobowej brygady murarzy – z zachowaniem powtarzalności i pełnej kontroli jakości.

Dzięki równoczesnej pracy dwóch maszyn czas wznoszenia ścian skraca się nawet o połowę.


W Koronowie dwuosobowe zespoły (operator i pomocnik) wspierane przez dwa roboty wymurują około 600 m² ścian z planowanych 800. Dla porównania – tradycyjna ekipa czteroosobowa potrzebowałaby co najmniej 11 dni roboczych. Z robotami etap potrwa jedynie 8 dni.


Nowa era w budownictwie

 

– Budowa przedszkola w Koronowie to dla nas symbol nowej ery w budownictwie – mówi Mirosław Rzeszutko, Head of Product Management w firmie wienerberger. – Roboty nie zastępują ludzi, ale wspierają ich w pracy tam, gdzie potrzeba największej siły i powtarzalności. To odpowiedź na realne potrzeby rynku i sposób na to, by szybciej dostarczać społeczeństwu tak potrzebne obiekty, jak przedszkola czy szkoły – dodaje.

Przykład z Koronowa pokazuje, że roboty na budowie to już nie przyszłość – to teraźniejszość, która może na zawsze zmienić sposób, w jaki powstają budynki w Polsce.