– Milczeń nam nie wolno, milczeń nam nie wypada – tymi podniosłymi słowami przewodniczący toruńskiej Rady Miasta Łukasz Walkusz zainaugurował wspólną konferencję wszystkich toruńskich klubów radnych. Rzekomym atakiem miał być list prezydenta Rafała Bruskiego do marszałka Piotra Całbeckiego – W tym liście znajdujemy bezprecedensowy atak na nasze miasto – zaznaczył Walkusz. W czwartek toruński samorząd zamierza przyjąć stanowisko krytykujące prezydenta Bydgoszczy. W praktyce wygląda to jednak jakby toruńscy radni bronili marszałka Całbeckiego przed prezydentem Bydgoszczy, stając za nim murem.
Gdy w środę padały te słowa, w Bydgoszczy obradowała Rada Miasta Bydgoszczy, ale wydarzenia z Torunia nie wpłynęły żaden sposób na przebieg bydgoskich obrad. Wypowiedzi o rzekomym ataku Bydgoszczy na Toruń odbierano jako próbę prowokacji, ale nie chciano jej ulegać, zatem Rada Miasta Bydgoszczy nie zajęła stanowiska. Padały głosy, że reagowanie poprzez stanowiska Rad Miast na list prezydenta to tylko eskalowanie sporu, w czym bydgoscy radni nie chcą uczestniczyć.
Przypomnijmy najważniejsze fakty
– W konsultacjach Strategii Rozwoju Kraju 2035 Rada Miasta Bydgoszczy wniosła o uznanie Bydgoszczy za metropolię ponadregionalną, a nie jak zaproponowali autorzy projektu za metropolię aspirującą do rangi ponadregionalnej. Argumentowano to podobnymi wskaźnikami jak ma Szczecin uznawany za metropolię ponadregionalną. Rada Miasta Bydgoszczy nie wskazywała natomiast oczekiwania zmniejszenia rangi Torunia, który również oceniono jako metropolię aspirującą;
– Rada Miasta Torunia poparła oryginalny projekt wskazujący to miasto jako metropolię aspirującą;
– Prezydent Grudziądza wniósł o uznanie jego miasta za aglomerację regionalną (podobnie jak Włocławek), a nie subregionalną jak zakłada projekt;
– Wojewoda Michał Sztybel poparł starania Bydgoszczy o status metropolii ponadregionalnej, zgodził się z toruńskimi radnymi, że Toruń aspiruje do tego statusu oraz poparł prezydenta Torunia;
– Marszałek Piotr Całbecki uznał, że nie należy nic zmieniać, czyli poparł oczekiwania Rady Miasta Torunia, jednocześnie opowiedział się w opozycji do oczekiwań Rady Miasta Bydgoszczy i prezydenta Grudziądza.
W odpowiedzi na postawę marszałka prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski wystosował list otwarty do marszałka, w którym zarzucił mu działanie na szkodę Bydgoszczy.
Wojewodę atakuje rzecznik jego poprzednika
Wojewoda Michał Sztybel pomimo tego, że poparł oczekiwania radnych Torunia, ale tylko w zakresie dotyczącym tego miasta, był na konferencji polityków KO i PiS atakowany. Najbardziej wyrazisty w tym był rzecznik poprzedniego wojewody Mikołaja Bogdanowicza, radny Torunia Adrian Mól.






