Gdy pod koniec sierpnia zapadła decyzja o likwidacji spółki Terminal Intermodalny Bydgoszcz-Emilianowo przestrzegaliśmy, że ta formuła przekształcania struktury właścicielskiej będzie wiązała się z przynajmniej pół roczną likwidacją. Trwa już 8 miesiąc likwidacji spółki, a do tej pory nie zbyła ona jeszcze decyzji środowiskowej. W praktyce jesteśmy w sytuacji, gdy mamy dumną ideę budowy terminalu intermodalnego przy stacji Emilianowo, ale żaden podmiot nie prowadzi inwestycji, bo spółka jest w likwidacji, a fizycznie nowej formuły nie ma. Taka sytuacja formalnego chaosu może trwać jeszcze kolejne miesiące.
W tej sytuacji nie ma kto aplikować o dofinansowanie unijne, a na zewnątrz Emilianowo traktowane jako luźna koncepcja. Nawet jeśli uda się Bydgoskiemu Parkowi Przemysłowo-Technologicznemu nabyć decyzję środowiskową w ciągu najbliższych tygodni, to nie oznacza rozpoczęcia budowy, bo ten podmiot docelowo nie chce być głównym udziałowcem, zatem będzie trzeba wprowadzić nowe podmioty, co może się wiązać z oczekiwaniem na zgodę UOKiK na koncentrację kapitałów.
Na dzisiaj mamy przede wszystkim sytuację taką, że nie wiadomo kiedy ten terminal powstanie. Rok 2027 według starej koncepcji jest już nierealny. Dobrze byłoby zdążyć do 2029 roku, ale dzisiaj ciężko powiedzieć czy to się uda. Dlaczego 2029 roku – do tego roku ma być zmodernizowana magistrala węglowa do trójmiejskich portów, będzie zatem infrastruktura dla dużych potoków. Ponadto w roku 2030 Komisja Europejska będzie rewidować sieć TEN-T – dla nas będzie to ostatnia szansa, aby wejść do sieci bazowej, czyli głównego kręgosłupa komunikacyjnego Unii Europejskiej.
Dzisiaj potrzeba konkretów
Brak konkretów nie sprzyja rozwojowi regionu, bo budowa terminalu to jeden z czynników jaki determinuje powstawanie inwestycji prywatnych przede wszystkim w logistykę. Same deklaracje polityków, że kiedyś – bez ramowego terminu – ten terminal i tak powstanie, to zbyt mało, aby przyciągać rozwój gospodarczy. Jeszcze w 2022 roku ambitnie mówiono o utworzeniu Parku Przemysłowego Emilianowo, dzisiaj ta koncepcja praktycznie leży w zamrażarce i nie wiadomo czy kiedykolwiek będzie realizowana. Bez niej kujawsko-pomorskie nie jest specjalnie przyciągnąć dużych inwestorów, bo nie mamy już dużych i atrakcyjnych terenów, którymi dysponuje chociażby Trójmiasto.