Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie można uznać za element wojny hybrydowej, której najbardziej wyrazistym elementem jest dezinformacja. Zamieszanie jakie powstało w Polsce po tym incydencie sprawiło, że politycy – w tym Ministerstwo Cyfryzacji wprost zaczęli przestrzegać przed zagrożeniem działań hybrydowych. Fakty pokazują jednak, że mamy z nimi do czynienia od wielu lat, w szczególności w Bydgoszczy, która uchodzi za ważny ośrodek NATO. Zapraszamy przede wszystkim do obejrzenia materiału filmowego, w którym wprost przytaczamy lokalne przypadki.
Niniejszy raport ograniczamy do wydarzeń wydających się najbardziej istotne, pomijając wiele pomniejszych wątków. Przypominając wypowiedzi z lutego 2022 roku chcemy przypomnieć jak na kilka dni przed rosyjską agresją na Ukrainę głoszono teorie, że Rosja w żadnym wypadku nie planuje wojny, a w Polsce media i politycy nakręcają histerię strachu. Jak się okazało, były to uzasadnione obawy bo Rosja zaatakowała Ukrainę i to dosłownie niecały tydzień po tym wiecu. Wtedy uczestników zgromadzenia można uznać za mało istotny folklor polityczny. Dzisiaj szczególnie w mediach społecznościowych popularna jest retoryka, że Rosja, ani Białoruś nie mają złych zamiarów, a to wszystko to grzanie histerii przez media.
Przypominamy też, że w Bydgoszczy miał miejsce więc przeciwko NATO, który potem wykorzystywała rosyjska propaganda. Nie można wykluczyć, że pokazywane działania były inspirowane przez białoruskie lub rosyjskie służby.






