W Lisim Ogonie nigdy nie nastaje noc. Mieszkańcy mają dość nieładu

W Lisim Ogonie nigdy nie nastaje noc. Mieszkańcy mają dość nieładu
Lisi Ogon nocą. Fot: Nadesłane

Zanieczyszczenie światłem to w Polsce świeży temat, którego świadomość dopiero zaczyna wzrastać. Żeby pokazać przykład praktyczny możemy się posłużyć zdjęciem jakie przysłali nam mieszkańcy podbydgoskiego Lisiego Ogona w gminie Białe Błota. Jest to zdjęcie wykonane według zegarka w nocy, światła generowane przez magazyny Panattoni sprawiają, że nawet o w nocy jest jasno.

– Eksperci informują nas również o tym, że długotrwałe narażenie na sztuczne światło może powodować też choroby neurologiczne czy nowotwory. W związku z tym korzystanie ze sztucznego światła powinno być uregulowane w przepisach prawa, tak nie jest, ale też powinno być poddane odpowiedniej kontroli – twierdzi Rzecznik Praw Obywatelskich, prof. Marcin Wiącek.

Jutro do Urzędu Gminy Białe Błota ma trafić petycja ponad setki mieszkańców Lisiego Ogona, którzy domagają się zerwania przez gminę współpracy z bydgoską pracownią architektoniczną, która tworzyła na zlecenie gminy plany miejscowe. W opinii mieszkańców dokumenty były nierzetelne, a ofiarami ich stali się oni, bowiem Lisi Ogon stał się w niedługim czasie strefą przemysłową. Drugi postulat petycji to wstrzymanie prac nad uchwalaniem planów miejscowych, które opracował ten podmiot, aby mieszkańcy mogli się im bliżej przyjrzeć – projekty wykonane przez podmiot nie nawiązują do studium, wprowadzają chaos urbanistyczny, w wyniku którego zabudowa jednorodzinna zostanie zamknięta pomiędzy uciążliwą hałasowo drogą ekspresową a magazynami wysokiego składowania i produkcją przemysłową – czytamy w petycji.

Sygnatariusze petycji przytaczają nam też stanowiska Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska ,która negatywnie oceniła kilka planów zagospodarowania przestrzennego dla gminy Białe Błota. Stanowiska RDOŚ były jednak do tej pory ignorowane.

Mieszkańcy nie wykluczają referendum

Adresatem petycji jest wójt Magdalena Maison, która może rozwiązać umowę z planistami opierając się na argumencie braku zaufania do nich ze strony społeczności lokalnej. Mieszkańcy zapowiadają, że jak zostaną zignorowani to niewykluczają nawet rozpisania referendum w sprawie odwołania władz gminnych.

Samo rozwiązanie umowy jednak nie naprawi problemów, które w gminie mają już miejsce. Obok zanieczyszczenia światłem w Lisim Ogonie uciążliwość powoduje też hałas.

Radni rozpoczęli procedurę zmiany planu

Uchwalony w 2019 roku plan miejscowy Lisi Ogon Południe jest dość świeżym dokumentem, ale budzi na tyle duże emocje, że w październiku radni jednomyślnie przegłosowali zlecenie nowego dokumentu. Procedura opracowania i uchwalenia tego typu planu trwa jednak miesiącami.