Zapomniani męczennicy za Polskę z Bydgoszczy

Zapomniani męczennicy za Polskę z Bydgoszczy

We wtorek obchodzić będziemy Święto Niepodległości – na pierwszym planie pojawią się wówczas nazwiska dość dobrze znane z historii, głównie polityków którzy się przyczynili do odzyskania przez Polskę niepodległości. O niepodległość jednak trzeba przecież wciąż walczyć – tak było chociażby w 1920 i 1939 roku, gdy była ona zagrożona. W Bydgoszczy nie brakuje postaci, którzy tę potrzebę walki o niepodległość traktowali dosłownie, a potem zginęli tragicznie.

Konrad Oktawiusz Fiedler – dziennikarz i radny miejski. Urodził się w 1886 roku w Łęczycy, początkowo mocno zaangażowany w Łodzi, a z Bydgoszczą związał się w 1920 roku, już po jej powrocie do Polski. Zaangażowany regionalista, członek władz TMMB, propagator polskiej tożsamości Bydgoszczy. We wrześniu 1939 roku stanął na czele Straży Obywatelskiej. Po wycofaniu się wojsk polskich i wejściu niemieckim nie mogło go spotkać nic innego jak śmierć. Miejsce pochówki do dzisiaj jest nieznane.

Leon Barciszewski – postać bardziej rozpoznawalna, urodził się w 1883 roku w Wielkopolsce, a z Bydgoszczą związał się dopiero w 1932 roku gdy został jej prezydentem. Ten urząd pełnił do wybuchu wojny, ale po niemieckiej agresji władze wojewódzkie ewakuowały włodarzy. Na wieść o wydarzeniach bydgoskich – w tym masowych mordach oraz w związku z oskarżeniami władz okupacyjnych iż miał się dopuścić rzekomych defraudacji wrócił do Bydgoszczy. Został zatrzymany przez gestapo 9 października 1939 roku i następnie więziony. Zmarł najprawdopodobniej 11 listopada – zatem we wtorek przypadnie rocznica śmierci. Miejsce pochówku do dzisiaj nieznane.

Józef Grodzki – urodzony w 1893 roku, w okresie II Reczypospolitej był cenionym bydgoskim architektem, a także propagatorem pamięci Powstania Wielkopolskiego, przez co przyczynił się do utworzenia dzisiejszego klubu Astorii (ten klub ma korzenie powstańcze). Politycznie związany był z Romanem Dmowskim. Po wybuchu wojny został aresztowany, źródła piszą, że 8 listopada 1939 roku wraz z innymi więźniami został skatowany w obozie na Jachcicach. Przyjmuje się, że jego szczątki spoczywają w Fordońskiej Dolinie Śmierci, ale nie można tego stwierdzić na sto procent.

Bernard Śliwiński – postać również bardziej znana, urodzony w 1883 roku pod Lesznem, był ważnym dowódcom Powstania Wielkopolskiego, a w styczniu 1920 roku z wojskami polskimi wkraczał do Bydgoszczy. W latach 1922-1930 był prezydentem Bydgoszczy. We wrześniu 1939 nie będąc już najmłodszym dowodził Poznańską Brygadą Obrony Narodowej, uczestnicząc m.in. w bitwie pod Bzurą. Po klęsce kampanii wrześniowej trafił do niewoli, zmarł w niemieckim obozie jenieckim w 1941 roku.

Juliusz Dudziński – poseł na Sejm IV i V kadencji II RP (lata 1935-1939). Pochodził z Radzymina, po studiach związał się z regionem bydgoskim gdzie prowadził gospodarstwo. Po wybuchu wojny wziął karabin do ręki, zginał 17 września podczas obrony Lublina.

Zygmunt Sioda – poseł IV kadencji, uczestnik Powstania Wielkopolskiego, a od 1922 roku obywatel Bydgoszczy, gdzie był m.in. radnym. Uczestniczył jako żołnierz w kampanii wrześniowej w 1939 roku, później działał w AK, uczestnik Powstania Warszawskiego. Zmarł w niewoli w obozie koncentracyjnym Gross Rosen na Śląsku.