W niedzielę wieczorem policjanci otrzymali zgłoszenie o krwawiącym nagim mężczyźnie, który był nieprzytomny. 38-latek trafił do szpitala Jurasza, gdzie dzisiaj zmarł. Od razu podejrzewano, że mógł być on ofiarą pobicia, dlatego jeszcze tego samego dnia zatrzymano 32-latka, 46-latka, a niedługo później tez 43-latka. W środę sąd na wniosek prokuratury zdecydował o ich tymczasowym 3-miesięcznym areszcie.

Po zatrzymaniu całej trójce postawiono zarzuty związane z doprowadzeniem do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi kara do 20 lat więzienia. Śmierć ofiary to nowa okoliczność, zatem kwalifikacja tego czynu może się zmienić na zabójstwo, gdzie grozić może nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.