Senator o swoim okręgu zapomniał



Jan Rulewski mandat senatora pełni w powiatach: inowrocławskim, mogileńskim, nakielskim, sępoleńskim i żnińskim. Wielu samorządowców z tych terenów odnosi jednak wrażenie, że zajmuje się głównie Bydgoszczą.

Półtora roku temu w czasie wyborów do Senatu po raz pierwszy zastosowano jednomandatowe okręgi wyborcze. Dotychczasowy bydgoski okręg wyborczy podzielono na dwa, pierwszy z miastem Bydgoszczą i powiatami: bydgoskim, tucholskim, świeckim, gdzie wygrał senator Andrzej Kobiak oraz drugi w którym wyborcy zaufali Janowi Rulewskiemu. Intencją tej zmiany miała być większa kontrola wyborców nad reprezentującym ich senatorem. Przez to politycy mieli być bardziej zaangażowani w problemy swoich okręgów.

 

W praktyce się jednak okazuje, że samorządy na senatora Rulewskiego narzekają. Gdzie jest senator Rulewski? Został on wybrany w naszym okręgu, a siedzi w Bydgoszczy – nie krył oburzenia postawą senatora wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Inowrocławia na styczniowej sesji.

Nie mam żadnego kontaktu jako burmistrz z panem senatorem – powiedział nam burmistrz Kcyni Piotr HemmerlingPana senatora darzę dużym szacunkiem, ale nie zauważyłem, aby się sprawami Kcyni interesował.

 

Ze strony internetowej senatora dowiadujemy się, że prowadzi on obecnie dwa biura poselskie. Główno mieści się w Bydgoszczy, a filialne w Inowrocławiu przy ulicy Poznańskiej. Do inowrocławskiego biura nie ma nawet numeru telefonu, zatem można się domyślać, że jest ono czynne w ograniczonym czasie. W pozostałych powiatach senator na otwarcie biur się już nie zdecydował. Chodź na funkcjonowanie biur otrzymuje z Kancelarii Senatu miesięcznie ponad 10 tys. złotych.