List w sprawie roku Jana Biziela

Czy rok poświęcony Janowi Bizielowi mógłby pomóc Bydgoszczy odnaleźć swoją tożsamość. W mojej opinii tak, dlatego zwróciłem się dzisiaj na piśmie do przewodniczącego Rady Miasta Bydgoszczy Romana Jasiakiewicza, z prośbą o wsparcie tej idei.

Szanowny Panie Przewodniczący

 

W przyszłym roku minie 80 rocznica śmierci wybitnego bydgoszczanina doktora Jana Biziela. Będzie to zarazem 95 rocznica wybuchu powstania wielkopolskiego, ważnego elementu historii naszego regionu, które aktywnie wspierał doktor Biziel.

 

Z tego powodu zwracam się do Pana z prośbą o wsparcie, aby rok 2014 w Bydgoszczy był poświęcony tej wybitnej postaci. W ten sposób będziemy mogli oddać mu hołd za zasługi dla Bydgoszczy. Będzie to także okazja do refleksji nad przesłaniem jakie doktor Biziel może nieść dla współczesnej Bydgoszczy.

 

Dla wielu bydgoszczan postać ta kojarzy się głównie z lekarzem. Jak dobrze jednak wiemy, był to także zasłużony dla miasta samorządowiec oraz patriota. Świadczy o tym zarówno fakt uhonorowania go honorowym obywatelstwem Bydgoszczy oraz Orderem Odrodzenia Polski.

Zważmy, że okres aktywności społecznej doktora Biziela był bardzo trudny. Bydgoszcz po długich latach zaborów stała się znowu polskim miastem. Nowe władze stanęły przed trudnym zadaniem przywrócenia sprawnej administracji polskiej oraz zmierzenia się z wieloma wyzwaniami tamtych czasów. Mimo tych przeciwności było to jedno z prężniej rozwijających się polskich miast.

 

Pamiętać musimy także o tym, że w pierwszych latach po powrocie do macierzy, nad Bydgoszczą stanęło widmo marginalizacji, po przez rządowe plany likwidacji wielu instytucji. Niech przypominanie sukcesów z tamtego okresu pomaga nam znaleźć odpowiedź na pytanie – Quo Vadis Bydgoszczy?

 

Na samym wstępie wspomniałem o powstaniu wielkopolskim, które poprzedziło powrót Bydgoszczy do grona polskich miast. Aktywny udział w nim brał udział doktor Jan Biziel, który leczył rannych powstańców oraz ryzykując własnym życiem wystawiał fałszywą dokumentację medyczną, ciężko oszacować ile osób uratowała on przed śmiercią z rąk ówczesnego okupanta. Powstanie na trwałe wpisało się w tożsamość sąsiadów naszego miasta. Uważam, że większy nacisk położony na przypomnienie o tym wydarzeniu historycznym, może wpłynąć pozytywnie na budowanie więzów kulturowych z mieszkańcami tych gmin.

 

Liczę, że rok im. Jana Biziela będzie także refleksją dla młodego pokolenia bydgoszczan, które  szuka swojej drogi w życiu publicznym. Być może wzorcem dla nich będzie działalność doktora Biziela.

 

Łukasz Religa

Redaktor naczelny