Na bazie likwidowanego Kujawsko-Pomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych może powstać nowy przewoźnik, którego właścicielem będzie województwo kujawsko-pomorskie. Z taką propozycją przynajmniej wystąpił marszałek Piotr Całbecki.
Wczoraj z marszałkiem spotkali się związkowcy z Przewozów Regionalnych. Od nowego roku przewozy pasażerskie na terenie województwa przejmie należąca do niemieckich kolei Arriva. Spółka ta wygrała bowiem przetargi na obsługę linii, które do tej pory obsługiwały Przewozy Regionalne.
Z tego powodu najprawdopodobniej Kujawsko-Pomorski Zakład PR zostanie zlikwidowany, a pracę może stracić kilkaset osób, głównie mieszkańców Bydgoszczy i Torunia. Marszałek zadeklarował, że będzie chciał powołać swoją spółkę kolejową (wzorem województw: mazowieckiego, wielkopolskiego, dolnośląskiego i śląskiego). W tej sprawie miały zostać już skierowane wnioski do ministra transportu.
Do tej pory województwo nie rozstrzygnęło jeszcze przetargu na obsługę BiT City, czyli połączenia Bydgoszczy z Toruniem. Obsługę tego połączenia bez przetargu można by zlecić nowopowstałemu podmiotowi. Ambitny plan władz województwa zakłada kursy pociągów pomiędzy tymi miastami co godzinę, a w szczycie nawet co 30 minut.