O kondycji bydgoskiego wojska



Wczoraj obchodziliśmy Święto Wojska Polskiego, z tej okazji warto przyjrzeć się bliżej kondycji wojska w Bydgoszczy, które z armii zawsze słynęło.

Goszczący w środę w Bydgoszczy Minister Obrony Narodowej Tomasz Siemoniak zapewniał, że gród nad Brdą jako jeden z większych garnizonów wojskowych rozwija się właściwie. Tylko jak te kurtuazyjnie wypowiadane deklaracje przełożą się na konkretne decyzje administracyjne.

 

Na początku obecnego roku w życie weszło rozporządzenie Ministerstwa Obrony Narodowej o likwidacji Prokuratury Garnizonowej w Bydgoszczy.  Podobny los spotkał Sąd Garnizonowy, chodź ta decyzja została negatywnie oceniona przez Trybunał Konstytucyjny. Spodziewać się jednak można, że ministerstwo poprawi braki formalne i ta decyzja likwidująca placówkę sądu zostanie utrzymana.

 

Sprawy z Bydgoszczy podlegać będą pod prokuraturę garnizonową i sąd garnizonowy w Poznaniu. W opinii byłego radnego, mecenasa Jarosława Wenderlicha ta decyzja oparta została nie o argumenty merytoryczne, ale polityczne. Jako przykład podaje pozostawienie prokuratury garnizonowej w Krakowie, chodź nie funkcjonuje tam już sąd garnizonowy oraz fakt, że likwidowana prokuratura w Elblągu rozpatruje więcej spraw niż w Poznaniu.

 

Radny nie kryje zdziwienia, że władze miasta do tej decyzji MON podeszły bezkrytycznie, dając przyzwolenie na marginalizowanie znaczenia Bydgoszczy.

 

Dla wojskowego znaczenia grodu Kazimierza Wielkiego niezbyt dobra okazała się także reforma administracyjna w polskim wojsku. Zlikwidowano bowiem Pomorski Okręg Wojskowy, którego siedziba mieściła się w Bydgoszczy.

 

Przeprowadzona przez rząd reforma budzi jednak wiele obaw także w innych kwestiach. W opinii byłego wiceministra, obecnie europosła Janusza Zemke wprowadzi ona chaos w zarządzaniu wojskiem –  Dotąd była taka struktura, że szefowi Sztabu Generalnego podlegali wszyscy najważniejsi wojskowi, a on podlegał bezpośrednio ministrowi, a teraz nie ma najważniejszego wojskowego, jest kilka równorzędnych instytucji i nad nimi jest minister obrony narodowej, on będzie musiał przejąć rolę dowodzenia i koordynacji – mówił na antenie Radia PIK parlamentarzysta.  W opinii Zemke minister jako osoba posiadająca masę obowiązków, może mieć problem ze sprawnym zarządzaniem armią.

 

Wiele niepewności pojawia się także wokół Wojskowych Zakładów Lotniczych, które są jednym z większych pracodawców w Bydgoszczy. Pracownicy do planów przejęcia WZL przez Polski Holding Obronny. Jest wiele kwestii budzących niepewność, pojawiają się jednak także atuty jakie WZL przyniosło by wejście w skład PHO. Najważniejsze, tutaj będzie podjęcie decyzji w pełni opartych o argumenty merytoryczne.

 

O sile Bydgoszczy na wojskowej mapie Polski świadczy obecnie fakt, że mieści się tutaj siedziba I Brygady Logistycznej im. Króla Kazimierza Wielkiego oraz siedziba Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych. Nad Brdą umiejscowiono także międzynarodową placówkę – Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO.