O tym jak ,,niezależne media” manipulują pisząc o Bydgoszczy

Ze strony niezalezna.pl

Temat nazwy budowanego w Bydgoszczy mostu zainteresował część prawicowych mediów, które uważają się za niezależne. Problem jednak w tym, że osoby znające dobrze bydgoskie realia polityczne od razu zauważą w ich publikacjach wiele manipulacji, które są kierowane do odbiorców z całej Polski i fałszywie przedstawiają obraz naszego miasta.

 

Jako pierwszy szerszą publikację przedstawił w ubiegłym tygodniu portal niezalezna.pl (większościowym udziałowcem w nim jest spółka Srebrna, która z kolei zależna finansowo jest od Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego, gdzie w radzie tej organizacji zasiada między innymi Jarosław Kaczyński).

 

Portal przeprowadzając atak na Solidarną Polskę, partię będącą pod ciągłym obstrzałem tego medium, sugeruje, że bydgoskie struktury tej partii wraz z Młodzieżą Wszechpolska zawnioskowały o zmianę mostu z im. Lecha Kaczyńskiego na im. gen. Aleksandra Karnickiego.

 

I tutaj mamy do czynienia z pierwszą manipulacją. Wniosek złożyła bowiem tylko i wyłącznie Młodzież Wszechpolska, a pozostałe organizacje jak chociażby Solidarna Polska, czy ONR i KoLiber wyraziły poparcie dla tego działania, ale było to już po złożeniu wniosku.

 

Telewizja Republika idzie o jeszcze jeden krok dalej i daje do zrozumienia, że inicjatywę (w zamyśle redakcji Niezalezna.pl i TV Republika Solidarnej Polski) poparła Platforma Obywatelska, która złożyła wniosek w sprawie nazwy mostu.

 

Taki wniosek złożyła grupa radnych z PO i SLD, którzy chcą nazwać most imieniem Unii Europejskiej.  Odnieść można wrażenie, że w zamyśle redakcji jest pokazanie, że Solidarna Polska wspiera polityków Platformy Obywatelskiej. 

 

W naszej opinii działanie PO nie wsparło naszej inicjatywy, gdyż my wnioskowaliśmy o upamiętnienie gen. Karnickiego, a nie instytucję której jesteśmy przeciwnikami – wyjaśnia Wojciech Koźmiński z Młodzieży Wszechpolskiej.

 

Zdaniem radnego PO Jakuba Mikołajczaka, te insynuacje medialne są kłamstwem i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością –  Nasz wniosek był konsultowany od 2010 roku, od czasu wyborów samorządowych. Przesunęliśmy termin złożenia wniosku, na bliższy oddania mostu do użytku. Nie rozmawialiśmy o nim z Solidarną Polską. Są to zwykłe kłamstwa – wyjaśnia nam miejski radny.

 

Na długo przed złożeniem wniosku przez MW, który został poparty przez SP, w dyskusji publicznej pojawiały się sugestie, aby most ten nosił imię np. prof. Jana Czochralskiego lub króla Zygmunta III Wazy, stąd też jest to kolejne zaprzeczenie wersji głoszonej przez ,,niezależne media”.