Ekonomista PiS nie wierzy, aby Polska była wstanie wykorzystać fundusze unijne

W sobotę bydgoskie struktury Prawa i Sprawiedliwości zorganizowały konferencje gospodarczą, na której gościł poseł tej partii dr Zbigniew Kuźmiuk, który poruszył kwestie zagrożeń jakie stoją przed polskimi finansami publicznymi.

Nie jest tak jak mówią inni, że my zajmujemy się tylko Smoleńskiem, czego dowodem jest dzisiejsza konferencja – mówił na wstępie przewodniczący bydgoskich struktur PiS Łukasz Schreiber.

 

W swoim wystąpieniu dr Zbigniew Kuźmiuk wykazywał jak do katastrofalnej sytuacji finanse publiczne doprowadziły rządy obecnej koalicji. W opinii ekonomisty główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest spadająca konsumpcja oraz bezrobocie. Kuźmiuk krytykował rząd za to, że podnosi podatki, co blokuje rozwój gospodarczy, zamiast podejmować działania ułatwiające rozwój przedsiębiorczości.

 

Parlamentarzysta zwrócił także uwagę na fakt spadających przychodów z tytułu podatku VAT. Spowodowane to ma być przechodzeniem wielu przedsiębiorców z powodów ekonomicznych do szarej strefy oraz milionowymi wyłudzeniami VAT, z którymi nie potrafi sobie poradzić polskie państwo.

 

Miliony wyłudzają duże rekiny, a najbardziej restrykcyjnie kontrolowani są mali przedsiębiorcy – przedstawił paradoks poseł Zbigniew Kuźmiuk.

Odniósł się on także do kwestii funduszy unijnych, jakie rząd wynegocjował na lata 2014-2020. Polska ma mieć do dyspozycji około 420 mld zł (w zależności od kursu euro). Zdaniem dr Kuźmiuka, aby je w pełni wykorzystać będziemy potrzebować około 200 mld zł wkładu własnego.

 

W jego opinii tych pieniędzy w budżecie państwa oraz kasach samorządów może zabraknąć.

 

Do dyspozycji województwa kujawsko-pomorskiego trafić ma około 7 mld zł (w zależności od kursu).

 

Parlamentarzysta poinformował także o tym, ze PiS ma przygotowany projekt podatku obrotowego dla dużych sieci handlowych, co miało by ukrócić praktykę stosowaną przez zachodnie koncerny handlowe, które zaniżają przychody, w celu zmniejszenia wysokości płaconego podatku. O tej propozycji szerzej napiszemy w poniedziałek.