Relacje posła Krzysztofa Brejzy z inowrocławskim starostwem powiatowym są dość chłodne. Mogą się one jednak jeszcze bardziej oziębić, gdyż parlamentarzysta chce, aby Najwyższa Izba Kontroli zbadała, czy starostwo nie złamało prawa pobierając opłaty od kandydatów na kierowców, za utworzenie tzw. profilu kierowcy.
Organami wydającym prawa jazdy są starostwa powiatowe. Zgodnie z przepisami przed przystąpieniem do kursu należy założyć w starostwie profil kierowcy, który powinien być bezpłatny. W inowrocławskim starostwie pobierana jest z tego tytułu opłata w wysokości 100 zł.
O interwencje w tej sprawie miała się zwrócić do posła Krzysztofa Brejzy jedna z mieszkanek powiatu inowrocławskiego. Po analizie sprawy parlamentarzysta uznał, że jest to chyba jedyny powiat w Polsce stosujący taką zasadę.
Zgodnie z prawem opłacie podlega tylko wydanie prawa jazdy, w przypadku gdy kandydat spełni wszelkie wymogi, czyli przede wszystkim zda egzamin państwowy na daną kategorię. Może się jednak zdarzyć, że kandydat nie podejdzie do egzaminu lub go nie zda, wówczas mimo uiszczenia na samym początku opłaty w wysokości 100 zł prawa jazdy i tak nie dostanie.
Zdaniem posła każdy kto wpłacił tę kwotę na konto starostwa ma prawo do ustawowego jej zwrotu wraz z odsetkami.
Parlamentarzysta zamierza sprawę zgłosić także do prezesa Najwyższej Izby Kontroli, w celu skontrolowania działalności starostwa.