W ostatnich dwóch meczach Zawisza Bydgoszcz stracił 6 bramek, zdobywając tylko jednego gola. Szansę niebiesko-czarnych na grę w europejskich pucharach bardzo poważnie zmalały, a podopieczni Ryszarda Tarasiewicza przeżywają poważny kryzys.
W pierwszej połowie tego meczu bydgoski zespół nie prezentował nic ciekawego. Dość dużą chęć zwyciężenia było widać natomiast po gospodarzach, którzy ambitnie starali się pokonać bramkarza Zawiszy Wojciecha Kaczmarka.
Udało się to w 22 minucie, gdy perfekcyjnie z rzutu wolnego dośrodkował na głowę Lubomira Guldana Manuel Curto, który nie dał szans bramkarzowi gości.
Zawisza próbował odrobić tę stratę, ale bardzo dobrze prezentowało się Zaglębie, w szczególności były zawodnik bydgoskiego zespołu Adrian Błąd. Gospodarze kontrolowali przebieg gry, tworząc kolejne groźne sytuacje.
Druga połowa dla Zawiszy zaczęła się dość ciekawie. Po błędzie pomocnika Zagłębia i bardzo dobrym rozegraniu akcji przez Michała Masłowskiego w dogodnej sytuacji znalazł się Bernardo Vaconcelos. Bramkarz gospodarzy Silvio Rodić popisał się jednak fenomenalną interwencją.
Bydgoski zespół grał coraz lepiej, tworząc kolejne zagrożenia dla bramki Rodicia. Zagłębie nastawiło się głównie na grę z kontry. W 80 minucie jedna z kontr gospodarzy zakończyła się strzałem Davida Abwo, który podwyższył prowadzenie dla swojego zespołu. Trzy minuty później Zawiszę dobił kapitalnym uderzeniem z pierwszej piłki w okienko Dawid Piech.
Honor Zawiszy uratował w 85 minucie Michał Masłowski.
Zagłębie Lubin – Zawisza Bydgoszcz 3:1 (1:0)
Kolejnym rywalem Zawiszy będzie Górnik Zabrze, który plasuje się obecnie na piątek pozycji w tabeli. Mecz z Górnikiem odbędzie się w najbliższą sobotę, w Dzień Kobiet, na stadionie Zawiszy w Bydgoszczy.