Zero punktów i sześć straconych bramek, to bilans ostatnich dwóch meczów Zawiszy Bydgoszcz. Trener bydgoskiego zespołu po wczorajszym meczu w Lubnie przyznał, że w defensywie niebiesko-czarni będą musieli grać bardziej zdecydowanie, jeżeli drużyna chce pozostać w pierwszej ósemce.
– Wyników nie ma i musimy się wziąć do roboty – mówił zdecydowanie strzelec honorowej bramki dla Zawiszy Michał Masłowski.
-W ostatnich dwóch meczach straciliśmy za dużo bramek. Szczególnie druga i trzecia bramka, którą straciliśmy w meczu z Lechią Gdańsk odebrała nam nie do końca wiarę w korzystny rezultat. Brakowało nam na pewno bramki wyrównującej – wyjaśniał trener Ryszard Tarasiewicz – Na pewno następny mecz z Górnikiem Zabrze w Bydgoszczy musimy zagrać bardziej w defensywnie w pewnych momentach na pograniczy faulu.