SLD: Z bydgoskim sportem źle się dzieje

Wpadła władz miasta przy promocji zawodów kolarskich ,,Tour de Pologne” spotkała się z krytyką SLD. Zdaniem polityków tej partii obecnie koordynacja promocji miasta przez sport jest nieudolna i proponuje powołanie osoby, która odpowiadałaby za koordynacje promocyjną.

 

Bydgoszcz do organizacji wyścigu ,,Tour de Pologne” dołoży kilkaset tysięcy złotych, w oficjalnym spocie promującym imprezę nie pojawiła się już jednak wzmianka związana z tym miastem. Dla porównania zobaczyć możemy chociażby Mikołaja Kopernika, który jest jednoznacznie kojarzony z Toruniem.

 

Zdaniem Ireneusza Nitkiewicza i Tomasza Puławskiego Bydgoszcz przez sport się powinna promować dalej – Kiedyś byliśmy miastem przemysłu, niestety szybko takim już nie będziemy, więc pozostaje nam tylko sport.

 

W jego opinii jednak jeżeli będziemy popełniać dalej takie błędy to i ze sportem możemy przestać być kojarzeni. Zdaniem Tomasza Puławskiego dużym błędem było niepotrafienie dogadania organizacji prezentacji Drużynowego Pucharu Świata na żużlu, która miała się odbyć na Starym Rynku. Za kilka tygodni Bydgoszcz będzie gospodarzem tej jednej z najważniejszych imprez w czarnym sporcie na świecie. Nitkiewicz nie kryje niepokoju faktem, że żużel w Bydgoszczy zaczyna umierać, choć ten sport dawał nam niegdyś największą rozpoznawalność.

 

Brak koordynacji widoczny jest przy mniejszych wydarzeniach. Niedawno mieliśmy jednego dnia dwie ciekawe imprezy biegowe w Bydgoszczy i Koronowie. Straciły na tym oba miasta, gdyż wiele osób chciało wziąć udział w obu imprezach – wyjaśniał Puławski.

 

Problem Zawiszy

Na mecze Zawiszy przychodzi 2,5 – 3 tys. widzów. Miasto łoży ogromne pieniądze z pieniędzy podatników i teraz pytanie czy te pieniądze są wydawane efektywnie – ma wątpliwości Tomasz Puławski – Poziom sportowy to jedno, ale też nie zapominajmy o tym, że głównym sponsorem klubu są kibice.

 

– Dlaczego tak niska frekwencja jest na Zawiszy, to wszyscy doskonale wiemy. Można zauważyć, że ratusz popiera taką politykę (od redakcji: wolna ręka dla Radosława Osucha na konfliktowanie się z kibicami), jest na to zgoda. Stąd też mam do panów pytanie, czy jest sens dalszego dotowania Zawiszy milionami z budżetu miasta, gdy nie ma woli rozwiązania problemu? – dopytuje na konferencji prasowej.

 

Sens finansowania jest, o czym świadczą wyniki, zdobycie Pucharu Polski, Superpucharu, utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej – wylicza Puławski – W tym aspekcie co pan redaktor wspomniał i tej zasadności wydatkowania środków widzimy funkcję powołania tego pełnomocnika, koordynatora.

 

– Tylko prezydent popiera taką politykę, więc koordynator nic nie zmieni – dopytuje.

 

To jest kolejny problem tego, że mamy fajną drużynę z dobrymi wynikami, a na całą Polskę ciągnie się niezrozumiały dla nikogo smród konfliktu kibiców, drużyny, czy menedżerów tej drużyny. Łącznie z takimi ekscesami bardzo chuligańskimi jak wybijanie okien, zastraszanie ludzi. To są akty bandyckie i przestępcze.

 

– Nie martwi panów sposób zarządzania klubem, gdzie słyszymy, że nie są przygotowywane profesjonalne raporty kasowe, wiec tak naprawdę nie wiadomo co się z dotacją dzieje, na co te pieniądze są wydawane, teraz się zacznie awantura o logo. O tym będzie mówić cała Polska zaraz, a to dobra promocja dla Bydgoszczy nie będzie – pytam dalej.

 

– Tego tematu nie chcielibyśmy poruszać, jest to temat rzeka, w którym byśmy mogli wypełnić kilka kolejnych spotkań. Nie dotknęliśmy kolejnego konfliktu Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza” z klubem, który tak naprawdę rozbił się o szkolenie młodzieży. Sport może generować także niestety negatywne emocje. Pozostawmy to na dzisiaj bez komentarza.

 

{youtube}aze3I3d81P4{/youtube}


Komentarz autora:

Zatem podsumowujac krótko, możemy stwierdzić, że Zawisza stał się tematem tabu, a do toczącego się konfliktu wszyscy przywykli.