Mleczarze proszą wojewodę o pomoc. Uderzyło ich rosyjskie embargo



Fot: sxc.hu

Promowanie spożywania jabłek nie wystarczy, aby zniwelować skutki wojny gospodarczej z Rosją. Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza apeluje do wojewody reprezentującej rząd w terenie, o podjecie pilnych działań stabilizujących sytuację na rynku mleczarskim.

Niemalże codziennie docierają do nas sygnały o pogarszającej się z dnia na dzień sytuacji rolników – producentów mleka. Głównym powodem tego jest embargo rosyjskie nałożone na produkty żywnościowe pochodzące z obszaru Unii Europejskiej. Niektóre mleczarnie zareagowały na te ograniczenia znaczącą obniżką cen skupu mleka. Ceny tego surowca spadają nieprzerwanie od początku bieżącego roku – pisze prezes Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej Ryszard Kierzek do wojewody Ewy Mes.

 

Do tego dochodzi kwestia kar dla dostawców, którzy przekroczyli przydzielony im roczny limit produkcji mleka. Problem ten dotyczy ponad 4000 gospodarstw z terenu województwa dostarczających mleko surowe do podmiotów skupujących – zwraca Kierzek uwagę na kolejny problem.

 

K-P Izba Rolnicza apeluje do rządu o rekompensaty dla rolników poszkodowanych przez rosyjskie embargo oraz zaniechanie popierania kar za zbyt dużą produkcję mleka w latach 2013/2014.