Miasto nadal uparcie twierdzi, że nie jest właścicielem wodociągu w Łęgnowie

W czasie obrad sesji Rady Miasta wiceprzewodnicząca Anna Mackiewicz pytała prezesa MWiK oraz prezydentów kto jest w końcu właścicielem wodociągu, który dostarcza wodę mieszkańcom osiedla Łęgnowo – Wieś. Okazało się, że rozstrzygnięcie tej kwestii to bardzo skomplikowana sprawa.

Najbardziej zainteresowani szybkim rozwiązaniem tej kwestii są mieszkańcy, którzy korzystają obecnie z wodociągu wybudowanego kilkadziesiąt lat temu za pieniądze Zachemu, w ramach społecznej rekompensaty za skażenie wód gruntowych. Obecnie po upadku tego zakładu MWiK oferuje im podłączenie do swojej sieci, to wiąże się jednak z wydatkiem kilku tysięcy złotych od gospodarstwa domowego. Z tego powodu pojawiają się zarzuty, że wodociągi chcą na nich zarobić.

 

Zarządzający masą upadłościową syndyk uważa, że wodociąg jest własnością miasta. Z kolei ratusz uważa, że nie jest właścicielem rur. W efekcie mamy dość absurdalną sytuację, z której wynika, że nie wiemy kto jest właścicielem wodociągu, który obecnie dostarcza wodę do ponad 100 gospodarstw domowych.

 

W odpowiedzi na pytania wiceprzewodniczącej Anny Mackiewicz zastępca prezydenta Grażyna Ciemniak udzieliła odpowiedzi, że o pomoc w wyjaśnieniu tej sprawy zwrócono się do Archiwum Państwowego.

 

– Pani prezydent mówi, że nam pomaga tylko na czym ta pomoc polega? – pyta publicznie zapytany przez nas o komentarz przewodniczący Rady Osiedla Łegnowo Wieś Stanisław Garstka – Na twierdzeniu, że ten wodociąg nie jest miejski, że mamy się podłączać.

 

W jego opinii obecnie miasto dąży do sytuacji, aby Miejskie Wodociągi i Kanalizacja zarobili na zrobieniu przyłączy do alternatywnego wodociągu, który powstał za pieniądze unijne. Garstka podkreśla, że jest to obecnie najbiedniejsza dzielnica, gdzie około 80 rodzin znajduje się pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.