Czy i kogo poprze Marek Gralik?

Bardziej istotne się tutaj wydaje pierwsze pytanie, bo pewni możemy być tego, że kandydat PiS na prezydenta nie poprze Rafała Bruskiego. Pozostaje zatem pytanie czy poprze Konstantego Dombrowicza? Odpowiedzi na to pytanie jednak nie należałoby szukać w Bydgoszczy, lecz w Warszawie.

Oficjalnie w bydgoskich strukturach Prawa i Sprawiedliwości nikt nie chce się do sprawy odnosić. Słyszymy, że decyzja musi być skonsultowana z centralą. Nieoficjalnie zdania są już jednak podzielone. Są tacy, którzy uważają, że poparcie Dombrowicza i wspólne rządy to naturalna droga. Wielu jest jednak sceptyków takiego pomysłu, gdyż wspólne rządy z PO i Dombrowiczem w latach 2006-2010 i poparcie tego kandydata przed 4 laty drogo kosztowały partię Jarosława Kaczyńskiego. Na przełomie 2008-2009 doszło do podziału w klubie Prawa i Sprawiedliwości i odejścia części działaczy, którym bliżej okazało się do dobrych relacji z Dombrowiczem niż z partią. W rezultacie jesienią 2010 roku PiS uzyskał tylko 6 mandatów radnych.

 

Przez ostatnie 4 lata udało się PiS-owi odbudować pozycję, a nawet pierwszy raz w swojej historii wygrać wybory do Rady Miasta Bydgoszczy. Pojawiają się jednak obawy, że koalicja z Dombrowiczem może oznaczać powtórkę z kadencji 2006-2010. Są też głosy negatywne dla popierania Dombrowicza z tego powodu, że prowadzono dość ostrą kampanie wobec Marka Gralika, który był kandydatem PiS na prezydenta. Przykładem tego było chociażby niedopuszczenie przez Bogdana Dzakanowskiego przemawiania na pikiecie przeciwko Golgota Picnic Gralika.

 

Koalicja przez Warszawę?

Nie jest jednak tajemnicą, że duży wpływ na decyzję będą miały struktury centralne PiS, zresztą podobnie jak to było 4 lata temu. Z lokalnymi liderami tej partii Dombrowiczowi może być ciężko się dogadać stąd też niewykluczone, że będzie próbował wpływać na nich przez stolicę.