Maciej Szota – w poprzedniej kadencji wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Inowrocławiu ma być kandydatem listy wyborczej Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu, w ramach koalicji z Solidarną Polską. Oficjalnie nie wiemy jednak z którego będzie stratował miejsca, nieoficjalnie mówi się o szóstej pozycji.
Inowrocław z punktu widzenia jednoczenia się prawicy wydaje się dość specyficznym miastem. Solidarna Polska znajduje się w koalicji z Platformą Obywatelską i prezydentem Ryszardem Brejzą, do których w opozycji są lokalne struktury Prawa i Sprawiedliwości. Zastępca prezydenta Ireneusz Stachowiak oficjalnie jest szefem struktur wojewódzkich Solidarnej Polski.
Sprawa zapewne by nie budziła takich emocji, gdyby nie przyzwolenie działaczy Solidarnej Polski dla praktyk mało demokratycznych inowrocławskiego ratusza. Za pieniądze podatników wydawana jest promująca wizerunkowo prezydenta Brejzę bezpłatna gazetka, ratusz finansuje także audycje publicystyczne w telewizji kablowej, które są jednostronne, no ale skoro urząd płaci to wymaga właściwej narracji. Na tym jednak nie koniec, gdyż ostatnio do mediów ratuszowych dołączył portal informacyjny, wydawany przez podległe miastu Kujawskie Centrum Kultury. Osoby zależne służbowo od prezydenta opisują inowrocławską rzeczywistość.
Najbardziej bulwersuje w tym jednak fakt, że radnych opozycji chcących poznać koszty tych audycji, są zbywani tłumaczeniami, że to tajemnica handlowa. Co na to Solidarna Polska? Gdy w poprzedniej kadencji radni składali w tej sprawie interpelacje, to zastępca prezydenta Stachowiak i wiceprzewodniczący Maciej Szota siedzieli cicho, aby nie narazić się prezydentowi Brejzie.
Pełnomocnik okręgowy PiS poseł Tomasz Latos udaje, że tego nie widzi. Podobnie reaguje Zbigniew Ziobro.
