Dyrektor Departamentu Inwestycji Zagranicznych Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych oraz działające nad Brdą firmy z sektora nowoczesnych technologii zgodnie podkreślają, że Bydgoszcz ma silną pozycję na polskiej mapie nowoczesnych usług.
Zagraniczne centra usług połączonych według szacunków zatrudniają w Polsce 150 tys. pracowników. Zdaniem kierownika Departamentu Inwestycji Zagranicznych PALiIZ w przypadku Bydgoszczy jest to około 5 tys. pracowników, z najbardziej rozpowszechnionym typem centrów z branży informatycznej, co wyróżnia nas wobec dużych polskich miast.
Atutem Bydgoszczy jest też dobra lokalizacja w centrum Polski, pomiędzy Łodzią, Warszawą, Poznaniem i Gdańskiem. Duża liczba studentów pozwala w dużej mierze wyszukać inwestorom wykwalifikowane kadry. Dodatkowo mamy w niedalekiej odległości zaplecze kadrowe w postaci Torunia. Prezes Atos w Polsce przyznaje, że w branży IT w Bydgoszczy znajdziemy też obcokrajowców, w tym też mieszkańców północnej Europy, gdzie państwa przeżywają kryzys rynku pracy (Hiszpania oraz Portugalia) i Bydgoszcz stała się dla nich atrakcyjnym miejscem do zamieszkania.
Prezydent Rafał Bruski przyznaje, że wraz z Bydgoską Agencją Rozwoju Regionalnego podjęto działania, aby umożliwić branży IT rozwój w mieście. Dla Atosa Bydgoszcz jest obecnie najważniejszym miastem w Polsce – Nie zauważamy, aby firmy od nas uciekały, częściej decydują się na dalszy rozwój u nas i zatrudnianie nowych pracowników – wyjaśnia prezydent Bruski.
W raporcie Banku Światowego Doing Business w Polsce 2015 Bydgoszcz została wybrana za najlepsze miasto dla biznesu, głównie dzięki najbardziej sprawnej procedurze uzyskiwania pozwoleń na budowę. Z tego też powodu ratusz odpowiedzialny za wydawanie pozwoleń, ma prawo mówić o swoim sukcesie.
Zagraniczne korporacje wykonujące specjalistyczne usługi oferują swoim pracownikom stosunkowo wysokie zarobki i dają w szczególności młodym szansę na zrobienie kariery. Patrząc z perspektywy ostatnich lat, możemy mówić o pewnym sukcesie Bydgoszczy, która była jeszcze przecież nie tak dawno postrzegana, jako nie dająca perspektyw młodym. Musimy jednak pamiętać, że procentowo ten sektor zatrudnia stosunkowo mało pracowników i nie wszystkim młodym bydgoszczanom może się widzieć życie oparte o korporacyjny wyścig szczurów.