Dlaczego senatorem został Kobiak? (analiza)

Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory w okręgu bydgoskim, ale głównie dzięki południowej części okręgu, na północy bowiem więcej osób głosowało na Platformę Obywatelską. Wynik senatora Andrzeja Kobiaka był jednak znacznie wyższy niż listy PO w tych powiatach. Po wyborach tłumaczono to tym, iż Kobiak był najbardziej lewicowym kandydatem, przez co mógł pozyskać poparcie Zjednoczonej Lewicy, która swojego kandydata na senatora nie miała. A jaki wpływ miała na to Nowoczesna Ryszarda Petru?

Okręg wyborczy nr 9 do Senatu składa się z Miasta Bydgoszczy i powiatu bydgoskiego gdzie triumfowała PO i powiatów świeckiego oraz tucholskiego, gdzie lepszy był PiS (o dziwo Tuchole uważa się za żelazny elektorat Kobiaka).

 

Do senatu startowało pięciu kandydatów, popieranych przez PO, PiS, PSL, KORWiN i związanego z Kongresem Nowej Prawicy Romana Puchowskiego. Puchowskiego popierał też komitet Kukiza, ale nie było to specjalnie widoczne, stąd też można podejrzewać, że osoby głosujące na Kukiz15 w dużej mierze poparły kandydata partii KORWiN.

 

Cyprian Sajna z KORWiN uzyskał ponad 24 tys. głosów, gdy lista tej partii do Sejmu niecałe 12 tys. głosów.

 

Znacznie wyższe poparcie od listy PSL uzyskał reprezentujący to ugrupowanie w wyborach do Senatu Łukasz Urbański. Głosowało na niego prawie 20 tys. osób, gdy na kandydatów na posłów PSL połowa tej liczby.

 

Andrzej Kobiak uzyskał ponad 101 tys. głosów, zaś lista PO lekko ponad 74 tys. Można zadać pytanie, gdzie te ok. 27 tys. głosów.

 

Zjednoczona Lewica w wyborach do Sejmu uzyskuje nieco ponad 22 tys. głosów, Nowoczesna ponad 17 tys. W mojej opinii są to dodatkowe głosy Kobiaka i Urbańskiego. Nie dysponuje fachowymi badaniami, które pozwoliłyby ocenić, jak rozkładać mogły się głosy wyborców tych dwóch komitetów pomiędzy Kobiaka i Urbańskiego. Podejrzewać można, że wyborcom Nowoczesnej bliżej było do kandydata PO, z kolei wyborcy lewicy, w szczególności na terenach wiejskich, mogli być bardziej skorzy do głosowania na kandydata PSL.

 

Marek Gralik uzyskał prawie 79 tys. głosów, gdy lista PiS na tych terenach nieco ponad 71 tys. W samej Bydgoszczy Gralik zdobył ponad 5 tys. głosów więcej niż lista partyjna.

 

Wspomnieć należy dodatkowo, że do Senatu oddano więcej ważnych głosów. Różncia pomiędzy głosami ważnymi do Senatu i do Sejmu w okręgu nr 9 wyniosła niecałe 3 tys.