Nawet jeśli Bydgoszczy nie przyjdzie zaszczyt organizowania w 2016 roku Lekkoatletycznych Mistrzostw Świata, to dzięki tej imprezie mamy i tak darmową reklamę. IAAF organizatora tej imprezy ogłosi na początku stycznia, ale możemy śmiało określać siebie jako głównych faworytów.
Zaczęło się od problemów rosyjskiej federacji, która z powodu afery ze stosowaniem dopingu została zawieszona. W rezultacie IAAF zdecydował się odebrać Kazaniowi organizację Mistrzostw Świata Juniorów w 2016 roku i sam stanął przed wyzwaniem, aby w awaryjnym trybie wyłonić nowego organizatora. Czasu na przygotowania jest już jednak znacznie mniej.
Polski Związek Lekkiej Atletyki od razu zgłosił kandydaturę Bydgoszczy, która zawody tej rangi organizowała już w 2008 roku. Kilka dni temu IAAF poinformował, że pod uwagę brane są trzy miasta – poza grodem nad Brdą również Perth w Australii i miasto w Indiach.
W poniedziałek IAAF poinformował, że jedynym miastem spełniającym wymogi formalne jest Bydgoszcz. Ostateczna decyzja ma zapaść 7 stycznia. Wystarczyło to jednak do uruchomienia fali publikacji na portalach internetowych całego świata, w których pojawia się nazwa naszego miasta. Niestety redakcje zbyt dużo informacji o Bydgoszczy w swoich publikacjach nie zamieściły.