Media publiczne nie mogą służyć propagandzie Zarządu Województwa



W kraju toczy się gorąca dyskusja na temat kształtu mediów publicznych, czego byliśmy świadkami w naszym regionie, gdy protestował Komitet Obrony Demokracji. Przy tej okazji warto podjąć na szczeblu lokalnym debatę na temat funkcjonowania regionalnego oddziału Telewizji Polskiej, który w mojej opinii nie przedstawia pełnego obrazu funkcjonowania Samorządu Wojewódzkiego i służy propagandzie Zarządu Województwa.

 

Zdaje sobie sprawę, z rzucanych w tym miejscu poważnych oskarżeń. Kilka tygodni temu program informacyjny ,,Zbliżenia” ukrył przed opinią publiczną informacje o trudnej sytuacji finansów województwa, o której na sesji Sejmiku mówili również przedstawiciele koalicji rządzącej z Platformy Obywatelskiej. W relacji z sesji budżetowej, ten wręcz kluczowy aspekt, po prostu pominięto. Budzi to uzasadniony niepokój o jakość mediów publicznych w województwie kujawsko-pomorskim.

 

Przyczyną opisywanej przeze mnie stronniczości być może jest fakt, iż Urząd Marszałkowski w Toruniu, należy do jednego z istotniejszych reklamodawców dla Telewizji Polskiej oddziału w Bydgoszczy. Dzieje się to chociażby przy finansowaniu audycji promujących inwestycje unijne.

 

Warto zatem rozpocząć debatę również na temat mediów publicznych w naszym regionie. Nie jest bowiem tajemnicą, iż obecny dyrektor oddziału zyskał nominację dzięki wsparciu Ligi Polskich Rodzin, która współrządziła wówczas również w Sejmiku.