Olszewski: Opóźnienia przy realizacji S-10 to działanie polityczne



GDDKiA unieważniła przetarg na opracowanie Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowe dla budowy drogi S-10 na odcinku Bydgoszcz – Toruń. Oficjalnym powodem są wyższe oferty od środków zagospodarowanych na ten cel, poseł Paweł Olszewski atakuje rząd, nazywając tę decyzję polityczną.

– Mam pełne przekonanie, że ta decyzja ma charakter polityczny – uważa poseł Paweł Olszewski, który w poprzednim rządzie odpowiadał za przygotowanie strategii budowy dróg, w których S-10 się znalazła.

 

– Liczyłem na wsparcie lokalnych posłów Prawa i Sprawiedliwości, ale go niestety zabrakło – kontynuuje Olszewski mając żal do posła Piotra Króla i Tomasza Latosa. Olszewski ma również żal do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, iż nie chce jednoznacznie określić terminu budowy drogi S-10.

 

– Apeluje do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, aby ten przetarg najszybciej rozpisała – podsumowuje Olszewski. W opinii parlamentarzysty rząd oszczędza na inwestycjach drogowych, aby zrealizować socjalne obietnice.

 

Poseł Piotr Król zarzuca Olszewskiemu, iż poprzedni rząd na opracowanie tego dokumentu zabezpieczył tylko 1 mln zł, gdy najniższa oferta złożona w przetargu wynosiła ok. 2 mln zł. Parlamentarzysta zapowiedział walkę o dodatkowe środki na przygotowanie tego studium, przy tym przypominając, że w ciągu 8 lat rządów koalicji PO – PSL nie powstał ani metr drogi ekspresowej S-5 i S-10.

 

Olszewski poinformował z kolei, iż po rozmowie z prezydentem Rafałem Bruskim, jest wola Miasta Bydgoszczy dołożenia brakujących funduszy, aby tylko to studium powstało.

 

Głos w tej sprawie zabrał dzisiaj również prezydent, który odbył po południu spotkanie z parlamentarzystami – Dziwie się, że dowiadujemy się o tej sytuacji po tym gdy przetarg został unieważniony.

 

Zdaniem włodarza Bydgoszczy jest to najgorsza forma działania, gdyż były dwie możliwości, natychmiastowe rozpisanie nowego przetargu lub poszukanie brakującego miliona, aby nie tracić czasu.