W przyszłym tygodniu prezydent spotka się z ministrem zdrowia

Konstanty Radziwiłł, minister zdrowia, wyraził zainteresowanie spotkaniem z prezydentem Bydgoszczy Rafałem Bruskim. Datę spotkania wyznaczono na środę 6 kwietnia. Rozmowy dotyczyć będą inicjatywy utworzenia Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy. Cały czas brakuje odpowiedzi ze strony wicepremiera Jarosława Gowina, do którego również się zwrócił prezydent Bydgoszczy z ofertą spotkania.

 

Jutro (środa, 30 marca) w Sejmie najprawdopodobniej odbędzie się I czytanie obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej w sprawie utworzenia Uniwersytetu Medycznego im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy. Komitet obywatelski reprezentować będzie poseł Zbigniew Pawłowicz. Inicjatywę poparło ponad 160 tys. obywateli. Może pojawić się wniosek o odrzucenie inicjatywy już po I czytaniu, co zapowiadali wcześniej toruńscy posłowie. Jeżeli Sejm zdecyduje jednak, iż należy dalej pracować nad inicjatywą to trafi ona do komisji.

 

Poseł Zbigniewa Pawłowicz w rozmowie z nami wyraził pogląd, iż wszystko wskazuje, że posłowie dadzą tej inicjatywie szansę trafić do komisji.

{youtube}OXIFinG-UrQ{/youtube}

 

List do wszystkich posłów napisał prezydent Rafał Bruski:

Zdaję sobie sprawę, że zagadnienia współpracy uczelni bydgoskich i toruńskich mogą być dla reprezentantów innych regionów trudne do oceny. W związku z tym, chciałbym przedstawić najważniejsze argumenty, przemawiające za utworzeniem Uniwersytetu.

– Pozytywną opinię w zakresie samodzielnego funkcjonowania Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy wydało Kolegium Rektorów Uczelni Medycznych.

– Pozytywną opinię i rekomendację wyraziły także: Rada Collegium Medicum UMK, a także Samorząd Studencki Collegium Medicum.

Organizacja roku akademickiego, narzucona przez Uniwersytet Mikołaja Kopernika, dezorganizuje tok studiów właściwy dla kierunków medycznych.

– Odległość Bydgoszczy od Torunia (50 km), wydłuża i komplikuje proces decyzyjny władz w Toruniu wszelkich istotnych dla Collegium Medicum spraw, uniemożliwiając codzienną, sprawną pracę bydgoskim naukowcom i studentom.

– Collegium Medicum to funkcjonalnie w pełni niezależna jednostka naukowo-dydaktyczna (3 wydziały: Lekarski, Farmaceutyczny i Nauk o Zdrowiu; 15 kierunków studiów I, II i III stopnia, w tym anglojęzycznych; 6 uprawnień do doktoryzowania; 3 uprawnienia do habilitowania; 1191 naukowców i 5885 studentów, kadra wykładowców stanowi ok. 30% potencjału UMK, a studenci 20%).

– Współpraca jednostek naukowo-dydaktycznych istniała w przeszłości i nadal istnieje – niezależnie od struktury uczelni. „Bydgoska medycyna” współpracuje z wydziałami UMK w Toruniu, ale także – w równie istotnym, jeśli nie wyższym stopniu – z uczelniami bydgoskimi (Uniwersytetem Technologiczno-Przyrodniczym, Uniwersytetem Kazimierza Wielkiego oraz niepubliczną Wyższą Szkołą Gospodarki). Utożsamiające się z Miastem bydgoskie szkoły wyższe mogłyby w przyszłości współpracować w ramach związku uczelni.

W 2004 roku, podczas feralnej fuzji, nic Akademii Medycznej nie zagrażało. Wobec ówczesnych zmian w ustawie o szkolnictwie wyższym, żadna z działających w Polsce Akademii Medycznych nie została zlikwidowana. Wręcz przeciwnie, w późniejszych latach uczelnie te zostały przekształcone w Uniwersytety Medyczne (Poznań i Katowice w 2007 r., Warszawa, Lublin, Białystok i Gdańsk w 2008 r., Szczecin w 2010 r. i Wrocław w 2012 r.).

– Nie ma podstaw do porównywania sprawy naszej uczelni z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Kierunki medyczne rozwijały się bowiem w spójnej strukturze UJ od jego średniowiecznych, akademickich początków.

 

Mam nadzieję, że przedstawione argumenty pomogą w podjęciu dobrych decyzji. Wierzę, że projekt przedstawionej ustawy będzie dalej procedowany, a jeszcze bardziej szczegółowe argumenty zostaną przedstawione podczas prac komisji sejmowych.