Małych przedsiębiorców czekać może rewolucja podatkowa

Fot: CC BY Adam Grycuk

Zamiast podatku PIT, ZUS i ubezpieczenia zdrowotnego zryczałtowany podatek – proponuje Parlamentarny Zespół na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego. Jeżeli do tego pomysłu uda się przekonać rząd, to mały biznes będzie mógł rozwinąć skrzydła. Szansa na to jest, gdyż w zespole parlamentarnym dominują przedstawiciele partii rządzącej.

Na czele zespołu stoi poseł Prawa i Sprawiedliwości Adam Abramowicz, który ma już pewien staż parlamentarny, gdyż w Sejmie zasiada trzecią kadencję. Abramowicz proponuje, aby przedsiębiorcy, którzy notują przychód do 2,5 tys. zł zamiast 18% podatku PIT i ponad 1 tys. zł na ZUS, płacili zryczałtowany podatek 15%. W takiej sytuacji koszty prowadzenia działalności znaczącą zmaleją.

 

Poseł Adam Abramowicz będzie musiał do swojego pomysłu w pierwszej kolejności przekonać Ministra Finansów Pawła Szałamachę. Ocenia jednak, że obniżenie podatków dla najmniejszych biznesów może długofalowo wyjść budżetowi państwa na dobre. Podatki zaczną płacić bowiem przedsiębiorcy będący dzisiaj w szarej strefie, których nie stać na opłacanie składek ZUS.