Podniosły to moment, gdy świętujemy 670 urodziny Bydgoszczy. Nie brakowało dzisiaj myśli ponadprzeciętność, pełnych emocji – przede wszystkim uczuć wobec Bydgoszczy, szczerych życzeń 1000 lat.
Wiele dzisiaj ważnych myśli wypowiedziano w Filharmonii Pomorskiej. Począwszy od tego, że jesteśmy jedną wielką rodziną samorządową, przez wyrażenie uznania dla osiągnięć poprzednich pokoleń budujących siłę polityczną Bydgoszczy, na refleksjach idących do przodu skończywszy. Jesteśmy kolejnym pokoleniem, które tworzy dzieje Bydgoszczy. Od nas zależy czy będziemy wstanie wyrwać się ponadprzeciętność w naszej codziennej pracy i sprawić, że Bydgoszcz będzie się rozwijała jeszcze prężniej. W sercach wielu z nas ma daleko idące marzenia i ambicje silnej Bydgoszczy. To jak zapamięta nas historia, zależy jednak głównie od nas. Czy Bydgoszcz będzie z nas dumna?
Dzisiaj chciałbym życzyć Bydgoszczy, aby kierujące dzisiaj miastem pokolenie, ale również młodzi, którzy powoli będą odpowiedzialność za gród Kazimierza Wielkiego przejmować, byli wstanie unieść się na wyżyny. Pamiętajmy jednak, że o pomyślną przyszłość mieszkańców zabiegać musi nie tylko wąskie grono samorządowców i parlamentarzystów, ale również szerze organizacji społecznych. To w Bydgoszczy powstało pierwsze towarzystwo miłośników miast na ziemiach polskich. Warto te piękne tradycje obywatelskości pielęgnować, poprzez nasz osobisty udział w budowaniu lepszej Bydgoszczy. Unosząc się ponad podziały potrafimy być skuteczni, o czym niejednokrotnie pisałem. Życzę zatem mojemu miastu, również złotego czasu działalności obywatelskiej.
W Filharmonii Pomorskiej dużo padło słów o potrzebie współdziałania ze społecznikami. Wyrażam nadzieje, że pracę społeczną samorządowcy będą jeszcze bardziej doceniać, co z kolei wpłynie na większą motywację obywateli w działaniu na rzecz Bydgoszczy.