W środę prezydent Rafał Bruski spotkał się z prezesem Zawiszy Arturem Czarneckim, o czym poinformował media i radnych podczas odbywającej się tego dnia nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Bydgoszczy. Prezydent dawał do zrozumienia, że spotkał się wyłącznie z Czarneckim. W podobnym czasie Urzędzie Miasta przebywała jednak również Anita Osuch.
Formalnie głównym tematem spotkania prezydenta z Arturem Czarneckim była kwestia dalszego funkcjonowania drużyn młodzieżowych. Czarnecki złożyć miał pismo, w którym wyraził aprobatę dla przejęcia wszystkich drużyn młodzieżowych, funkcjonujących w ramach spółki WKS Zawisza Bydgoszcz SA, przez powstający MUKS CWZS Zawisza Bydgoszcz, którego utworzenie zapowiedział również w środę prezydent Rafał Bruski.
Jak udało nam się ustalić, po godzinie 15 Czarnecki wyszedł z ratusza razem z Anitą Osuch, która do 1 czerwca (tego dnia Rada Nadzorcza przyjęła dymisję) pełniła funkcję prezesa spółki WKS Zawisza Bydgoszcz SA. Z racji tego, iż była jednoosobowym zarządem spółki, to w praktyce ponosiła odpowiedzialność za działalność spółki, w tym również niepodjęcie działań na rzecz pozyskania niezbędnego do uzyskania licencji na grę w I lidze raportu biegłego rewidenta. Czy Anita Osuch rozmawiała w środę z prezydentem Bruskim? I czy prezydent poruszył temat raportu biegłego? Tego nie wiemy, sam zainteresowany na sesji Rady Miasta Bydgoszczy, tymi wątkami się nie chwalił – Dziwiłem się panu Osuchowi, że tak długo wytrwał – wspomniał Bruski. Prezydent wyraził pogląd, że napisy na murach czy trumny na stadionie, bądź wyzwiska na meczu reprezentacji młodzieżowej, raczej zniechęcały do Bydgoszczy.
Nadal brak protokołu
Podczas posiedzenia Rady Nadzorczej w dniu 6 czerwca na prezesa spółki wybrano Artura Czarneckiego. W ciągu dwóch dni przewodnicząca Rady Nadzorczej związana z Radosławem Osuchem miała sporządzić protokół i rozesłać go mniejszościowym udziałowcom. Jak dowiadujemy się ze Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza”, do dzisiaj się z tego nie wywiązała, pomimo upływu dobrego tygodnia. Wedle takiego stanu rzeczy, można uznać, że posiedzenie Rady Nadzorczej na którym wybrano Czarneckiego, się prawnie nie odbyło.