Prawie 2 mln zł dotacji z Unii Europejskiej powinna zwrócić do 15 lipca Magdalena Balcerzak-Piwowar, która planowała wyremontować hotel przy Placu Klasztornym w Inowrocławiu. Przyczyną żądania Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu jest niezrealizowanie inwestycji w trakcie unijnej perspektywy finansowej 2007-2013 (w praktyce do końca 2015 roku). Inwestycja nie została ukończona, bowiem po jej rozpoczęciu przed planowanym hotelem postawiono kawiarnię, która z jednej strony uniemożliwia dojazd, z drugiej zaś praktycznie uniemożliwia mieszkanie w obiekcie.
Sprawa Placu Klasztornego, a właściwie spór polityczny wokół niego, ciągnie się od kilku lat. Tematem interesowały się ogólnopolskie telewizje – TVP w ramach ,,Sprawy dla reportera” oraz Polsat ,,Państwo w państwie”. Magdalena Balcerzak-Piwowar swoją inwestycję zaplanowała przed rozgrywanymi w Polsce Mistrzostwami Europy w piłce nożne w 2012 roku. Jako przedsiębiorca chciała wykorzystać fakt, iż do naszego regionu zapowiadało się wielu kibiców zagranicznych – szczególnie widoczni byli Irlandczycy, których reprezentacja grała w fazie grupowej na stadionach w Gdańsku i Poznania. Dzięki temu Inowrocław stał się atrakcyjną bazą noclegową. Hotel miał zostać wyremontowany w ramach funduszy na ,,utworzenie nowego produktu turystycznego”.
Inwestycji do połowy 2012 roku nie udało się ukończyć, głównie za sprawą uchwalonego rok wcześniej przez Radę Miejską planu zagospodarowania przestrzennego, który umożliwił postawienie kawiarni przed hotelem.
Balcerzak-Piwowar domaga się odszkodowania od Miasta Inowrocławia, stąd też zwróciła się kilka tygodni temu do Departamentu Wdrażania Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego z prośbą o przesunięcie terminu zwrotu niewykorzystanej dotacji, do czasu zakończenia procesu cywilnego przeciwko miastu. Urząd Marszałkowski odmówił i zapowiedział wszczęcie postępowania egzekucyjnego.
Uchwalony w 2011 roku plan zagospodarowania przestrzennego zaskarżył wojewoda, po wcześniejszej interwencji radnego wojewódzkiego Andrzeja Walkowiaka. W lipcu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy uznał, że nie ma podstaw, aby unieważnić plan przestrzenny, gdyż postawione przez wojewodę zarzuty, nie są wystarczającymi przesłankami. Wojewoda nie wyklucza , że złoży skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Na razie w Urzędzie Wojewódzkim żadnych decyzji nie podjęto, gdyż sąd nie dostarczył jeszcze pisemnego uzasadnienia swojego orzeczenia.
Radny Andrzej Walkowiak zapowiada, że będzie interpelował do marszałka województwa w sprawie skierowanego do Magdaleny Balcerzak-Piwowar wezwania zwrotu dotacji, z racji na dość skomplikowane przyczyny niezrealizowania tej inwestycji w terminie.