Po zmianie rządu organy nadzorcze spółek Skarbu Państwa stały się cennym łupem dla działaczy. Nie jest tajemnicą, iż do rad nadzorczych powoływani są przedstawiciele według klucza partyjnego. Tak jest obecnie i tak było w poprzednich kadencjach. Z rady nadzorczej cieszyć się może również wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Adam Banaszak, który z PiS-u został wyrzucony.
Banaszak w ostatnim czasie słynie z popierania pomysłu marszałka województwa, aby do nazwy Portu Lotniczego Bydgoszcz dodać człon Toruń. Być może pozostał w nim sentyment z pełnienia funkcji radnego Rady Miasta Torunia w przeszłości.
Obecnie Banaszak reprezentuje w sejmiku m.in. powiat inowrocławski, z którym jest obecnie głównie związany. Do samorządu wojewódzkiego dostał się z list Prawa i Sprawiedliwości. Kilka tygodni później jego pozycja w partii została podważona przez posła Łukasza Zbonikowskiego. Zarzucał on Adamowi Banaszakowi zbyt dużą uległość wobec Zarządu Województwa tworzonego przez działaczy koalicji PO-PSL.
Stan zawieszenia ciągnął się prawie półtora roku. Dopiero na przełomie maja i czerwca bieżącego roku Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości podjął decyzję o wykluczeniu Adama Banaszaka z partii.
Póki co wielkiej krzywdy to dla tego polityka nie oznacza, bowiem kilka tygodni przed wykluczeniem, został powołany on do rady nadzorczej Krajowej Spółki Cukrowej SA w Toruniu jako przedstawiciel ministra skarbu. Potwierdza się zatem, iż będąc zawieszonym, miał wciąż duże wpływy w partii.
Patrząc z punktu formalnego, obecnie PiS nie posiada swojego przedstawiciela w prezydium sejmiku, bowiem wykluczony Banaszak został do tego ciała wybrany jako przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości.