Wokół Noteci powstało zamieszanie



W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że klub KSK Noteć Inowrocław planuje zakupić za kwotę 40 tys. zł tzw. dziką kartę, dzięki której pomimo spadku inowrocławscy koszykarze nadal będą występowali w rozgrywkach I ligi. Kolejne dni pokazały, że wcale jednak tak być nie musi.

 

Na chwilę obecną w I lidze miejsca dla Noteci nie ma. PZKosz w swoim komunikacie poinformował, że inowrocławska Noteć licencji na grę w I lidze nie otrzymała:

Komisja postanowiła o odmowie przyznania licencji na zasadzie zaproszenia do rozgrywek 1 Ligi Mężczyzn w związku z brakiem wolnego miejsca w rozgrywkach, mimo spełnienia przez klub wszystkich wymogów. Klub z Inowrocławia zostanie przyjęty do rozgrywek 2 Ligi Mężczyzn (jako 57. uczestnik), jeśli w ciągu siedmiu dni dokona zgłoszenia. Ma też prawo odwołania od powyższej decyzji do Komisji Odwoławczej PZKosz w ciągu siedmiu dni.

 

Klub zapowiedział, że z możliwości odwoławczych skorzysta. Dzisiejsza sytuacja nie jest jednak dla Noteci komfortowa, bowiem trzeba przygotowywać się do sezonu, a w tym wypadku nie wiadomo nawet w jakiej lidze przyjdzie grać. Wsparcie dla starań Noteci zapowiedział również prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza.

 

W przypadku braku zgody na wykup dzikiej karty Noteci przyjdzie grać w II lidze razem z Astorią Bydgoszcz.